- My jeszcze ciągle głęboko wierzymy, że tego strajku nie będzie, bo takie sygnały od szefa tamtej regionalnej Solidarności do nas dochodzą, więc rozmowy będą się toczyły - powiedział Graś w TVP1. Podkreślił, że rząd bacznie obserwuje sytuację na Śląsku. Graś: Dialog toczy się cały czas - Wbrew temu, co mówił pan przewodniczący (NSZZ "Solidarność") Piotr Duda, wbrew opiniom, które czasem się pojawiają na temat relacji rządu i związków zawodowych, ten dialog ze związkami toczy się cały czas, również na Śląsku odbyło się już kilkanaście spotkań różnych grup roboczych, które pracują nad konkretnymi działaniami - wskazał Graś. Zwrócił uwagę, że w negocjacjach na Śląsku udział brali wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński oraz minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Duda ma telefon, wystarczy zadzwonić Na uwagę, że szef "S" Piotr Duda skarży się, iż premier Donald Tusk nie chce z nim rozmawiać, Graś odparł, że rozmowy między Tuskiem a Dudą miały miejsce wiele razy w ramach Komisji Trójstronnej. - Nie przypominam sobie, ostatnio przynajmniej, jakichś propozycji czy zaproszeń ze strony pana Piotra Dudy, ale pan przewodniczący Duda ma telefon do pana premiera, więc może wystarczy zadzwonić - dodał rzecznik rządu. Zdaniem Grasia Duda mówił wielokrotnie, że "celem jego działalności jest obalenie rządu".