- Wiadomo, że dzisiaj pan minister Klich z panem gen. Skrzypczakiem i może z panem prezydentem się w tej sprawie spotka. Trzeba czekać - dodał rzecznik rządu. Bogdan Klich zwrócił się już do prezydenta z prośbą o spotkanie w sprawie gen. Skrzypczaka. Rzecznik MON Robert Rochowicz poinformował, że pismo w tej sprawie zostało wysłane z MON do Kancelarii Prezydenta dziś rano. Graś zaznaczył, że wtorkowe posiedzenie rządu dotyczyło wyposażenia naszych żołnierzy w Afganistanie. - Sprawa pana gen. Skrzypczaka nie była przedmiotem dyskusji - odparł pytany, czy premier rozmawiał z ministrem obrony Bogdanem Klichem na temat przyszłości gen. Skrzypczaka. W poniedziałek gen. Skrzypczak oddał się do dyspozycji prezydenta, motywując to utratą zaufania ze strony ministra obrony. Stało się to po tym, gdy w niedzielę na uroczystości powitania ciała poległego w Afganistanie żołnierza i w poniedziałkowym "Dzienniku" generał winą za niedostatek sprzętu potrzebnego na wojnie w Afganistanie obarczył ministerialną biurokrację. Minister Klich ocenił to jako podważenie cywilnej kontroli nad armią. Swe pismo z dymisją Skrzypczak przekazał drogą służbową przez szefa sztabu generalnego i ministra obrony. Prezydent ma podjąć decyzję, po otrzymaniu dokumentu wraz z opiniami tych przełożonych generała. We wtorek szef MON poprosił prezydenta Lecha Kaczyńskiego o spotkanie, by omówić przyszłość Skrzypczaka. Sam generał powiedział we wtorek w Polsacie News, że to, czy pozostanie w wojsku, zależy od przełożonych, którzy zdecydują, czy przyjąć jego dymisję. Graś powiedział też dziś w radiowej Trójce, że lista zakupów dla polskiego kontyngentu w Afganistanie przedstawiona przez szefa MON wymaga dostosowania do rzeczywistych potrzeb żołnierzy. Zaznaczył jednocześnie, że w ciągu kilku miesięcy zostaną zakupione nowe śmigłowce dla polskich żołnierzy w Afganistanie. Rzecznik powiedział, że w sprawie zakupu sprzętu dla wojska podjęto na wtorkowym posiedzeniu rządu "decyzje kierunkowe", tzn. - jak wyjaśnił - m.in. decyzje co do uproszczenia procedur i rezygnacji przy okazji pilnych zakupów ze zobowiązań offsetowych. - Te kierunkowe decyzje zapadły. Została przedstawiona przez ministra obrony narodowej Bogdana Klicha lista zakupów. Niektóre pozycje wzbudziły wątpliwości, czy rzeczywiście zgodnie z prawem można je na tej liście umieścić. W związku z tym zostanie ona dostosowana do rzeczywistych potrzeb naszych żołnierzy i znajdą się na niej takie rzeczy, które są rzeczywiście niezbędne i które trzeba tam dostarczyć jak najszybciej - powiedział rzecznik rządu. Jak zaznaczył decyzja w tej sprawie zostanie podjęta dosyć szybko. - W przypadku sprzętu najważniejszego, najbardziej potrzebnego, ale najtrudniej zdobywalnego - czyli śmigłowców - pewnie kilka miesięcy trzeba poczekać na to, żeby pierwsze dodatkowe śmigłowce tam zaczęły się pojawiać - zaznaczył Graś. Podkreślił, że jeśli chodzi o wyposażenia polskich żołnierzy "problemem są śmigłowce, transportery opancerzone, które niestety są atakowane niemal codziennie". - W związku z tym, to jest w tej chwili dla nas priorytet, żeby zapewnić polskim żołnierzom (w Afganistanie - red.) osłonę śmigłowcową z powietrza i żeby zapewniać im w miarę bezpieczny transport, czyli zwiększyć dostawy transporterów opancerzonych Rosomak, które sprawdzają się tam świetnie - mówił rzecznik rządu. Ocenił jednocześnie, że jeśli chodzi o dodatkowe wyposażenie polscy żołnierze są dobrze przygotowani. - Sytuacja zmieniła się radykalnie w porównaniu do naszego pierwszego zaangażowania i pierwszych kontyngentów wysyłanych do Iraku - mówił rzecznik rządu. Zaznaczył przy tym, że "w każdej armii, dokładnie każdej armii - dotyczy to i Brytyjczyków i najlepiej wyposażonych i przygotowanych Amerykanów - żołnierze i tak zawsze dodatkowo za własne pieniądze kupują sobie sprzęt najczęściej na miejscu". Jak powiedział, średnio amerykański żołnierz na dodatkowy sprzęt wydaje około 3 tys. dolarów. - Polscy żołnierze oprócz tego wyposażenia, które otrzymują standardowo i z którym jadą na wojnę, otrzymują dodatkowe środki - 2,5 tys. zł - na to, żeby właśnie jakieś dodatkowe, lepsze wyposażenia kupić sobie na miejscu - dodał Graś. Zobacz również: Gen. Skrzypczak: Munduru jeszcze nie zdjąłem Gen. Skrzypczak oficjalnie przebywa na urlopie Żołnierze popierają generała Skrzypczaka Krytyczne słowa wdowy po kapitanie Gen. Skrzypczak w dyspozycji prezydenta Klich: Wojskowy nie ma prawa wkraczać do polityki "Na każdym kroku żandarmeria i przesłuchania"