Według strażników na miejscu przebywa od 24 do 30 osób. "Służby białoruskie regularnie dostarczają cudzoziemcom jedzenie, napoje, ciepłe posiłki, opał do ogniska, a nawet papierosy i słodycze" - przekazano. Do wpisu dołączono zdjęcia, na których widać koczujących mężczyzn, napoje i naczynie przypominające wojskowy termos polowy. Ile prób przekroczenia granicy w sierpniu? Dane Straży Granicznej Według informacji przekazanej przez ppor. Annę Michalską, w środę do godziny 16 funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali 65 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. - Wszystkie próby zostały udaremnione - zapewniła. Wcześniej funkcjonariusze SG na swoim profilu na Twitterze podsumowali też cały sierpień na granicy polsko-białoruskiej. Podano, że pogranicznicy odnotowali 3,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia tej granicy. "Ponad 2,5 tys. prób zostało udaremnionych przez strażników granicznych. Zatrzymaliśmy prawie 1000 nielegalnych imigrantów" - zaznaczyła SG dodając, że rok temu w sierpniu nie było żadnej próby przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Nieopodal Usnarza Górnego, po białoruskiej stronie granicy z Polską, od ponad 3 tygodni koczuje grupa migrantów chcących przedostać się na zachód. Ich obecność spowodowała zainteresowanie tą sytuacją ze strony mediów, aktywistów i niektórych polityków, którzy przyjeżdżają na miejsce. Były też próby przedostania się do koczujących. Polska Straż Graniczna, wspierana przez policję i wojsko, odgrodziła obszar kilkuset metrów, odsuwając od granicy z Białorusią postronnych. Sąd nie uwzględnił wniosków o areszt podejrzanych o zniszczenie zasieków na granicy z Białorusią Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, że Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie, czyli na części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas ten objąłby 183 miejscowości, w tym Usnarz Górny. Szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że - jeśli prezydent Andrzej Duda zdecyduje się na wprowadzenie stanu wyjątkowego - restrykcje na obszarze przygranicznym minimalnie dotyczyć będą miejscowych. Wprowadzą natomiast istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz. Jak mówił minister, nie będzie "żadnych wycieczek, żadnych happeningów i manifestacji". Kryzys na granicy z Białorusią Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć. W ubiegłym tygodniu komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. We wtorek unijni ministrowie spraw wewnętrznych przyjęli oświadczenie, w którym podkreślili m.in., że Unia Europejska będzie odpowiadać na próby instrumentalizacji nielegalnej migracji.