Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się w środę do marszałka Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania, o to - jak powiedział - żeby Wysoka Izba mogła wyrazić swoje zdanie, czy ma być kontynuowany program reform. "Niewątpliwie fakt, że ten wniosek został zgłoszony z zaskoczenia ma służyć temu, by odebrać głos opozycji" - powiedział Grabiec w środę dziennikarzom w Sejmie. Jak dodał, Morawiecki od wielu tygodni nie wypowiedział się na temat "największej afery 30-lecia - afery KNF, afery, w której jest również ewidentny udział jego rządu". "Przecież to premier rządu PiS powołał szefa KNF, przecież wcześniej uzyskiwali rekomendacje ludzie, którzy w KNF stworzyli cały ten system, który pozwolił na formułowanie propozycji korupcyjnej" - powiedział rzecznik PO. "Premier unika tego tematu jak ognia, chce mówić wyłącznie o tym, co jemu pasuje. Nie chce odpowiadać na pytania, które stawiają dzisiaj Polacy, dlatego wybrali taka formę (debaty), która służy utemperowaniu opozycji, odebraniu głosu opozycji, ograniczeniu możliwości wypowiedzi opozycji" - ocenił Grabiec. Dodał, iż PO oczekuje, że wniosek o konstruktywne wotum nieufności zostanie rozpatrzony w piątek. "Ten wniosek powinien być rozpatrywany, bo nie ulega wątpliwości, że zaplecze polityczne rządu jest może silne w Sejmie głosami posłów PiS, ale poza tym, jeśli chodzi o poparcie społeczne, ten rząd poparcie traci" - wskazywał Grabiec. Z harmonogramu obrad zamieszczonego we wtorek wieczorem na sejmowej stronie internetowej, w piątek wieczorem Sejm ma się zająć wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego. Kandydatem na nowego premiera jest lider PO Grzegorz Schetyna.