Prof. Andrzej Mackiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu od kilkunastu lat prowadzi badania nad innowacyjną szczepionką na czerniaka. W ramach specjalnego programu 130 osobom cierpiącym na wyjątkowo złośliwego raka skóry podawany jest specyfik o nazwie AGI-101. Efekty są zaskakujące. Terapia przynosi pozytywne rezultaty u ponad 60 proc. pacjentów. Nie ma skutków ubocznych. Niestety szczepionka nie jest jeszcze zarejestrowana. Z powodu chronicznego braku środków wciąż znajduje w przedostatniej fazie badań. Dlatego też nie może być refundowana przez NFZ. Przez wiele lat badania i produkcję specyfiku finansowano ze środków pochodzących z Komitetu Badań Naukowych, z budżetu uniwersytetu, pieniędzy od prywatnych inwestorów. Prof. Mackiewicz włożył w badania całe swoje oszczędności. Pieniądze się skończyły, teraz nie ma nawet na produkcję leku dla pacjentów przyjmujących go w ramach badań klinicznych. A chorzy muszą być szczepieni co miesiąc, żeby wywołać odpowiednią reakcję organizmu. W ubiegłym roku poznański naukowiec zabiegał o sfinansowanie produkcji szczepionki z budżetu państwa. Niestety, bez skutku. "Odsyłali mnie tylko jeden do drugiego" - mówi "GPC" rozgoryczony prof. Mackiewicz. Ministerstwo Zdrowia odmówiło, twierdząc, że nie może finansować badań naukowych. W resorcie nauki rozłożyli ręce. A premier Donald Tusk odmówił przekazania 1,5 mln zł z rezerwy celowej. Naukowiec obawia się, że jego wieloletnia praca pójdzie na marne.