Wydawca dziennika "Gazeta Polska Codziennie" zamierza pozwać Stefana Niesiołowskiego z paragrafu 216 kpk, czyli za zniewagę. "Ze względu na obsesyjne już ataki posła Platformy na naszych dziennikarzy mamy wątpliwość, czy kontroluje on swoje czyny. To ważne, czy w momencie popełnienia przestępstwa był poczytalny i czy może odpowiadać przed sądem" - tłumaczy red. Sakiewicz. "Gazeta Polska Codziennie" przypomina, że kilka dni temu Niesiołowski "po raz kolejny dał popis swoich frustracji". Kiedy gazeta próbowała uzyskać opinię w związku z pełnioną przez niego funkcją przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej, nazwał "GPC" "propagandową szmatą". Po zakończeniu rozmowy poseł nie rozłączył się i po drugiej stronie słuchawki padło m.in. słowo "skur...syny". "Będę rozmawiała w tej sprawie z panią marszałek Sejmu Ewą Kopacz. Sposób, w jaki pan poseł się wypowiedział, jest skandaliczny i obelżywy" - mówi "Codziennej" Elżbieta Witek, przewodnicząca sejmowej komisji etyki.