"GPC”: Dymisja ministra na żądanie Rosjan
Według "Gazety Polskiej Codziennej" dymisja ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego związana jest z żądaniami rosyjskich polityków i biznesmenów, którzy przedstawili swoje stanowisko podczas spotkania z polskimi parlamentarzystami w lutym br. w Moskwie.
Jak podaje "GPC", działania ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, zmierzające do uniemożliwienia rosyjskiej spółce Acron przejęcie tarnowskich Azotów, były przyczyną dymisji szefa resortu.
Oficjalną przedstawioną przyczyną dymisji Budzanowskiego było niewłaściwe sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad strategicznymi spółkami skarbu państwa. Jednak jak zauważa "GPC", w świetle ostatnich doniesień, wszystko wskazuje na to, że za odwołaniem ministra stoją Rosjanie.
"GPC" przytacza artykuł opublikowany w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Rzeczpospolitej", w którym było opisane lutowe spotkanie polskich parlamentarzystów z rosyjskimi biznesmenami i politykami. I jak przypomina "GPC", w oparciu o materiał "Rz", głównymi tematami podczas tego spotkania były: lobbing ws. przejęcia Azotów i domaganie się przez Rosjan wyrzucenia ówczesnego ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego ze stanowiska w rządzie.
Polska delegacja na czele z Grzegorzem Schetyną i Włodzimierzem Cimoszewiczem rozmawiała z Komisją Spraw Zagranicznych izby wyższej rosyjskiego parlamentu. W spotkaniu uczestniczyli również oligarcha Wiaczesław Kantor, zaufany człowiek Putina i właścicielem chemicznego imperium, w tym Acronu - pisze "GPC".
Dymisja ministra skarbu
19 kwietnia 2013 roku premier Donald Tusk zdymisjonował ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. Miejsce Mikołaja Budzanowskiego zajął dotychczasowy wiceminister administracji Włodzimierz Karpiński.
Decyzja zapadła w związku z raportem o okolicznościach podpisania memorandum przez EuRoPol Gaz i Gazprom, który dotyczył m.in. obiegu informacji między instytucjami państwa.
O swojej decyzji premier poinformował po przedstawieniu przez szefa MSW wniosków raportu w sprawie memorandum gazowego.
Jednocześnie premier zapewnił, że interesy państwa polskiego nie doznały uszczerbku w związku z memorandum.
M.M.