Podczas poniedziałkowej rozmowy w Polskim Radiu Gowin podkreślił, że próby te związane będą z planowanymi reformami. "Prawdopodobnie wiosną będziemy mieli do czynienia z protestami, jeśli nie nauczycieli, to nauczycielskich związków zawodowych. Kolejna reforma, która moim zdaniem jest absolutnie niezbędna, i mówię to jako były minister sprawiedliwości, to reforma sądownictwa i wiemy doskonale, że będzie ona wywoływała sprzeciw" - powiedział Gowin. Odnosząc się do grudniowych protestów, zauważył, że doszło wówczas do "niezaplanowanej erupcji emocji". "Na to nałożyła się zaplanowana wcześniej demonstracja przed Sejmem, a gdy z jednej strony część posłów opozycji okupowała salę sejmową, pod Sejmem trwały - niezbyt skądinąd liczne, ale gwałtowne - demonstracja, to wtedy pojawił się w szeregach zarówno części polityków opozycyjnych, jak i w środowiskach krytycznych wobec rządu, pomysł 'nowego Majdanu', czyli doprowadzenia do tego, żeby rząd upadł pod wpływem protestów społecznych" - ocenił Gowin.