Wersja projektu, którą przedstawił minister nauki i szkolnictwa wyższego, wicepremier Jarosław Gowin podczas konferencji w Warszawie, uwzględnia niektóre uwagi zbierane od września ubiegłego roku podczas konsultacji społecznych i międzyresortowych. W swoim przemówieniu szef resortu nauki zwracał uwagę na konieczność poważnych zmian w sposobie funkcjonowania polskiego szkolnictwa wyższego. "To ustawa inna niż wszystkie" - podkreślił. Przypomniał, że ustawa powstawała w ciągu 2 lat. "Stawiana jest przez gremia europejskie za wzór do naśladowania przy wszelkiego typu zmianach systemowych. W taki właśnie sposób powinno się reformować państwo" - ocenił Gowin. "Zbudowaliśmy niezwykły kapitał zaufania społecznego i niezwykły kapitał intelektualny" - dodał wicepremier. "Obiecaliśmy, że będziemy te konsultacja prowadzić tak długo, jak długo będą spływać kolejne uwagi" - powiedział. Dodał, że konsultacje trwały niemal 2 lata, do ustawy spłynęło ponad 3300 uwag. Poinformował, że projekt jest efektem dyskusji, które trwały do ostatnich dni. Gowin: Poszerzymy autonomię uczelni "Autonomia uczelni będzie poszerzona. Jej głównymi organami będą senat, rektor i rada uczelni. Powróciliśmy też do rozwiązania, by uczelnie akademicki powstawały w drodze ustawy" - zapowiedział Gowin. "Powróciliśmy do rozwiązania, takie było państwa oczekiwanie, żeby uczelnie akademickie, tak jak do tej pory tworzone były w drodze ustawy" - zaznaczył. Po konsultacjach społecznych pierwotnego projektu Ustawy 2.0 (zaprezentowanego we wrześniu 2017 r. w Krakowie) resort zdecydował się też utrzymać koncepcje rad uczelni, jako "ciał wspierających" zarządzanie uczelni i monitorujących prace rektora. Doprecyzowano też jej kompetencje. "Rada ma też mieć swój udział w wyborze rektora polegającym na wskazaniu co najmniej dwóch kandydatów. Nowością jest to (...), że ustawa przewiduje też taką możliwość, że statut uczelni może określić te zasady wyboru inaczej. To znaczy, że statut uczelni może dać uprawnienie do wyboru rektora bezpośrednio radzie uczelni" - dodał Gowin. "Nie ma tu już mowy, tak jak w pierwotnym projekcie, o nadzorze rady nad gospodarką finansową uczelni czy nad zarządzaniem uczelnią. Jest mowa o monitorowaniu" - podkreślił. Jego zdaniem to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości w środowisku akademickim związane z powołaniem tego nowego organu. Zaznaczył, że jej funkcja nie ma być czymś analogicznym do rad nadzorczych firm. Gowin podkreślił, że senat uczelni pozostanie najważniejszym ciałem kolegialnym. Organ ten będzie koncentrował się na tym, co jest "właściwą misją". "Będzie koncentrował się na kwestii badań naukowych i troski o jak najwyższą jakość dydaktyki" - wyjaśnił wicepremier. "Od początku mówiliśmy, że chcemy, aby uczelnie miały swoich prawdziwych przywódców. I tak też dzieje się w projekcie. (...) Chcemy dać szerokie kompetencje rektorom" - mówił Gowin. Przypomniał, że są oni wybierani przez wspólnotę akademicką i powinni cieszyć się adekwatnym do tego trybu wyboru zaufaniem. "Przełomowy system wsparcia dla uczelni regionalnych" "Te zmiany, które przewidzieliśmy w ustawie, jeżeli chodzi o funkcjonowanie uczelni - one różnie się same definiują, czasami się definiują, jako regionalne, czasami definiują się jako uczelnie średnie i mniejsze - ale te zmiany zostały naprawdę wypracowane we współpracy z tą grupą uczelni" - podkreślił wicepremier. Minister dodał, że kiedy przedstawił pierwotny projekt ustawy (we wrześniu 2017 r.), pojawiły się głosy, że ustawa miała być zagrożeniem dla uczelni średnich i mniejszych. "W naszym najgłębszym przekonaniu te obawy nie miały podstaw, mimo to nie zlekceważyliśmy ich (...), bo wiedzieliśmy, że naszym zadaniem jest jak najlepiej wpisać naszą reformę w strategię odpowiedzialnego i zrównoważonego rozwoju" - zaznaczył Gowin. "W efekcie, chcę to powiedzieć bardzo mocno, reforma nie tylko w żadnym razie nie uderzy w rozwój uczelni regionalnych, ale wręcz przeciwnie wraz z Ustawą 2.0 wprowadzamy przełomowy i bezprecedensowy po 1989 roku, system szerokiego wsparcie dla uczelni regionalnych" - podkreślił szef resortu nauki. Dodał, że jest to koncepcja całkowicie przebudowanego konkursu na tzw. Regionalne Inicjatywy Doskonałości. "Co roku ministerstwo przeznaczać będzie na ten konkurs przeszło 100 mln zł" - zapowiedział. "Podzieliliśmy uczelnie regionalne w takie grupy związane przede wszystkim z danymi województwami, w przypadku tych województw, gdzie tych uczelni akademickich jest mniej, niektóre grupy mają charakter ponadregionalny i w ramach każdej koperty regionalnej ministerstwo przewidziało w tym konkursie kwotę do 3 mln zł rocznie na jeden grant, na koncepcję rozwoju tych dyscyplin naukowych w danej uczelni bądź federacji uczelni, które są wiodące w danym regionie" - wyjaśnił. Zapowiedział, że warunki konkursu zostaną ogłoszone 29 stycznia. Zaznaczył, że konkurs jest adresowany do tej grupy uczelni, które nie spełniają warunków, żeby wystąpić w konkursie na uczelnie badawcze, który zostanie ogłoszony wiosną tego roku. "Docelowo, aby móc startować w konkursie na Regionalne Inicjatywy Doskonałości, czyli po roku 2021, po następnej ewaluacji, dany wydział czy w danej dyscyplinie, uczelnia będzie musiała mieć kategorię B+, ale na wniosek uczelni średnich czy mniejszych w okresie przejściowym, a więc w tym pierwszym konkursie, nieco niżej ustawiliśmy poprzeczkę: również wydziały z kategorią B będą mogły ubiegać się o granty, w wysokości, która naprawdę pozwala na przeprowadzenie bardzo gruntownych badań naukowych" - poinformował szef MNiSW. Projekt dla uczelni zawodowych Zapowiedział, że "inny projekt adresowany jest do tej grupy uczelni regionalnych, w tym przypadku już one wyraźnie definiują się, jako regionalne, czy subregionale, a mianowicie do uczelni zawodowych, do państwowych wyższych szkół zawodowych". Wicepremier tłumaczył, że nie jest to konkurs, a jest to "dodatkowa ścieżka finansowania dla tych uczelni zawodowych, które mają najlepsze wyniki, jeżeli chodzi o kształcenie absolwentów pod kątem potrzeb lokalnego rynku pracy". Gowin poinformował, że w MNiSW będzie przyznawać 15 najlepszym uczelniom zawodowym premię w wysokości 1 mln zł na uczelnię. "Naprawdę poważny zastrzyk finansowych dla tych uczelni zawodowych, które najlepiej wywiązują się ze swojej misji" - podkreślił. Dodał, że będą też inne rozwiązania adresowane do uczelni średnich i zawodowych. Projekt zyska poparcie PiS? Jarosław Gowin zaprezentował projekt ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce", już po uwzględnieniu w nim części uwag, zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych i międzyresortowych. Gowin pytany na briefingu po prezentacji, czy tym razem projekt może liczyć na wsparcie np. wicemarszałka Sejmu, szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, odpowiedział: "Jeżeli chodzi o konsultacje polityczne one są w toku. Odbyliśmy ważne rozmowy na szczeblu kierownictwa koalicji, jestem z przebiegu tych uzgodnień bardzo zadowolony". Zaznaczył jednak, że "potrzebne będą jeszcze dalsze konsultacje z kierownictwem klubu parlamentarnego i z posłami Zjednoczonej Prawicy z komisji edukacji". "Ale generalnie rzecz biorąc mam wrażenie, że projekt ustawy powinien spotkać się z jednoznacznym poparciem naszego zaplecza parlamentarnego" - podkreślił szef MNiSW. Gowin mówił wcześniej, że spośród wszystkich uwag do ustawy, które spłynęły z innych resortów, MNiSW uwzględniło ok. 20 proc tych uwag. "Z częścią ministerstw uzgodniliśmy także rozbieżności, np. z Ministerstwem Finansów, czy Ministerstwem Zdrowia. 1 i 2 lutego odbędą się uzgodnienia międzyresortowe" - zapowiedział. "Liczymy na to, że w połowie lutego projekt zostanie przyjęty przez rząd" - dodał.