Gowin pytany przez dziennikarzy, jak wyobraża sobie dalszą współpracę z premierem, odpowiedział: "Spór między mną a panem premierem jest zamknięty. Co do związków partnerskich obie strony zostają przy swoich stanowiskach z gotowością zbliżenia tych stanowisk". Podkreślił, że nie czuje, aby w ostatnich tygodniach jego pozycja była osłabiona. "Będę działał na rzecz obrony praw rodziny i deregulacji gospodarki" - zapowiedział. "Mówiłem premierowi, że warto być ministrem, bo dzięki temu można zrobić bardzo dużo dla Polaków, ale nie za wszelką cenę. Są kompromisy, których granicy nie przekroczę. Bardzo się cieszę, że pan premier zaakceptował moje stanowisko" - podkreślił Gowin. Zapytany, czy nie czuje się "zgrillowany" przez Tuska, zażartował: "Jestem człowiekiem, który jest bardzo kostyczny i słabo nadaje się do schrupania". W poniedziałek Gowin dwukrotnie spotkał się z premierem. Po południu na konferencji prasowej premier poinformował o pozostawieniu Gowina w rządzie. Spór na linii Tusk-Gowin nasilił się po głosowaniach w sprawie związków partnerskich. (