Od początku koalicji Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem i Solidarnej Polski mówi się, że kwestią czasu będzie wyjście partii Jarosława Gowina z obozu rządzącego. Wicepremier zaprzeczył tym doniesieniom w rozmowie z Radiem Zet. - Przed wyborami umówiliśmy się, że będziemy solidarnie realizować plan, który został przyjęty podczas konwencji programowej w Katowicach. I obie strony, a raczej wszystkie strony, bo jest jeszcze Solidarna Polska, dotrzymują tego porozumienia - powiedział Gowin w rozmowie z Konradem Piaseckim. Dodał, że "alternatywą jest prawdziwa dżuma", czyli rządy koalicji PO-Nowoczesna-PSL. Sejmowe plotki mówią jednak, że lider Polski Razem rozważa tymczasowe oderwanie się od Prawa i Sprawiedliwości. Jego partia miałaby wystartować w wyborach samorządowych samodzielnie. Już od jakiegoś czasu mówiło się, że wicepremier jest zdecydowanie przeciwny propozycji PiS-u przewidującej dwukadencyjność wójta, burmistrza i prezydenta. Niedawno prezes Jarosław Kaczyński ogłosił, że partia rządząca odchodzi od tego pomysłu, a raczej odwleka go w czasie. - Nie bądźmy obłudni. Albo przyjmujemy, że jesteśmy w populistycznym rządzie, albo się oburzamy i wychodzimy z tego rządu - przekonuje w rozmowie z Interią Katarzyna Lubnauer, szefowa klubu Nowoczesna.