- Dostrzegam wyraźne różnice jeżeli chodzi o stopień kompetencji działania samej prokuratury generalnej i osobiście pana prokuratora Seremeta. Niestety, znacznie gorzej oceniam funkcjonowanie podległej mu instytucji - powiedział w poniedziałek Gowin dziennikarzom w Katowicach. Wcześniej, podczas konferencji prasowej towarzyszącej katowickiemu Forum Nowej Gospodarki, minister ocenił, że "z całą pewnością działalność prokuratury w roku 2011 daleka była od ideału". - Nie trzeba dogłębnych studiów nad tym sprawozdaniem, by zgłaszać sporo zastrzeżeń. Nie ukrywam, że tonacja mojego sprawozdania będzie mocno krytyczna, chociaż dostrzegam też wyraźną odmienność jeżeli chodzi o ocenę działalności całej prokuratury i ocenę działalności prokuratora generalnego - powiedział Gowin. Minister dodał, że odnośnie działania prokuratury generalnej i jej szefa Andrzeja Seremeta, będzie przekonywał premiera, iż "istnieje wiele obszarów, w których pan prokurator Seremet bardzo dobrze przysłużył się działalności podległej sobie instytucji". - Równocześnie jest też tak - i tutaj przygotowuję odpowiednie rozwiązania legislacyjne - że prokurator generalny w zbyt dużym stopniu ma związane ręce. Jeżeli ma sprawnie zarządzać podległą sobie instytucją, musi mieć szersze kompetencje - ocenił szef resortu sprawiedliwości. Złożone przez Seremeta sprawozdanie z rocznej działalności prokuratury - jak mówił Gowin - to dwa grube tomy, dlatego ich analiza musi jeszcze potrwać. Jako pierwszy - w drugiej połowie maja - opinię ministra sprawiedliwości w tej sprawie ma poznać premier Donald Tusk. - Jest jeszcze za wcześnie, żebym ferował publicznie ostateczne moje opinie - pozna je w pierwszej kolejności pan premier. Natomiast nie ukrywam, że podzielam wiele zastrzeżeń, które zresztą także przedstawiciele mediów zgłaszają do działalności prokuratury - zaznaczył Gowin.