Pytany jak odbiera apel Donalda Tuska, aby nie wnioskować o wyrzucenie go z partii, Gowin powiedział, że przyjmuje "to jako akt ogromnej wielkoduszności ze strony Donalda Tuska". - Ponieważ otrzymałem 20 procent poparcia, to wierzę w tę wielkoduszność - dodał. Gowin powtórzył, że nie ma planów tworzenia własnej formacji politycznej. Podkreślił, że czuje się zobowiązany wobec członków PO, którzy poparli jego program, czyli - jak mówił - "prawdziwy program Platformy Obywatelskiej". Zapowiedział uzupełnianie tego programu w najbliższej przyszłości. Ocenił też, że to, co realizuje rząd jest "w ogromnej mierze sprzeniewierzeniem się" programowi PO. - Mam wrażenie, że dzisiaj słuchając werdyktu własnej partii Donald Tusk zrozumiał, że coś się musi głęboko zmienić, jeżeli wszystko ma pozostać bez zmian - dodał Gowin. Jak ocenił, Tusk stoi przed wielkim wyzwaniem. Pytany o wybory w regionach, Gowin powiedział, że nie spodziewa się wielkich rewolucji. Ocenił jednocześnie, że ponieważ Tusk otrzymał "stosunkowo słaby mandat do rządzenia", to w regionach, w których spodziewana była głęboka zmiana, na przykład - jak mówił - porażka Rafała Grupińskiego (Wielkopolska), Andrzeja Halickiego (Mazowsze), czy Grzegorza Schetyny (Dolny Śląsk), dzisiaj taki scenariusz jest "bardzo mało prawdopodobny". Gowin powiedział też, że nie ma powodu, aby nie poparł rządowego projektu nowelizacji budżetu. "Osobna sprawa to jest kwestia drugiego filaru emerytalnego. Nie ukrywam, że żadna z wersji, jaką przedstawił minister Rostowski, nie budzi mojego entuzjazmu" - zaznaczył. Podyskutuj o wygranej Donalda Tuska na FORUM