Dodaje, że było tyle nieprawidłowości przy przyprowadzeniu głosowania i liczeniu głosów, że pytanie o fałszerstwo wyborcze jest "pytaniem narzucającym się". Pytany wprost, czy wybory zostały sfałszowane, Gowin odpowiada, że "to jest teza, której prawdopodobieństwo jest bardzo duże". Szef Polski Razem przyznał, że do 16 listopada na wzmianki o możliwości fałszowania wyborów reagował wzruszeniem ramion. Teraz zmienił zdanie. "Dzisiaj jestem przekonany, że mogło dojść do masowego zafałszowania, czy nazwijmy rzecz precyzyjnie: sfałszowania wyborów" - podkreślił Gowin. Zdaniem polityka wyborom powinna się przyjrzeć Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. "W żadnym z krajów UE nie doszło do tak bulwersujących wydarzeń wyborczych. Trzeba zapobiec możliwości manipulacji, błędów i fałszerstw w przyszłych wyborach" - powiedział Gowin. Na zakończenie prezes Polski Razem zachęcił do wzięcia udziału w manifestacji 13 grudnia. Podkreślił jednak, że protest musi mieć charakter pokojowy. "Taka pokojowa manifestacja jest konieczna. Apeluję do wszystkich, by działać zgodnie z prawem, czyli nie robić takich rzeczy, jak okupacja PKW" - zakończył Gowin.