Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, która obowiązuje od 1 października 2018 r. i jest nadal wdrażana przez polskie uczelnie, przewiduje możliwość tworzenia federacji. Mogą je tworzyć publiczne uczelnie akademickie z innymi publicznymi uczelniami akademickimi lub z instytutami PAN, badawczymi albo międzynarodowymi. Federacje mogą również utworzyć dwie publiczne uczelnie zawodowe. Sugestie uczelni Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego powiedział, że ze strony niektórych uczelni pojawiają się sugestie, dotyczące korekty przepisów ustawowych w zakresie tworzenia federacji. Takie sygnały zgłosiły m.in. Uniwersytet Warszawski i Warszawski Uniwersytet Medyczny. W związku z tym Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przewiduje zmiany w ustawie. "Mówiąc krótko (chcemy), żeby te rozwiązania dawały większe korzyści uczelniom, które się federalizują. Na razie za wcześnie jest jednak mówić o kierunku zmian" - powiedział Gowin. Dodał, że resort zajmie się nimi po wyborach. "Bardzo się cieszę, że w wielu miejscach w Polsce trwają rozmowy na temat utworzenia federacji zarówno między uczelniami, jak i na przykład między uczelniami a instytutami PAN" - zadeklarował minister. Przypomniał, że koncepcja tworzenia federacji jest w polskim prawie nowa. Została wprowadzona na wniosek samych uczelni, przede wszystkim tzw. regionalnych, czyli średnich i mniejszych. "Wydaje się, że ta propozycja daje pewne nadzieje" - ocenił. O konieczności zmian była mowa już wcześniej O tym, że część zapisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wymaga zmian, Gowin mówił również w miniony poniedziałek w Katowicach. "Od momentu wejścia w życie Konstytucji dla Nauki razem ze środowiskiem akademickim analizujemy proces wdrażania tej ustawy. Od początku mówiłem, że w tej kadencji nie planuję żadnych nowelizacji ustawy - dlatego, że ona z założenia miała charakter ramowy" - przypomniał szef resortu nauki. Jego zdaniem, "w zasadniczym zrębie Konstytucja dla Nauki dobrze się sprawdza". Gowin zastrzegł jednak, że jest za wcześnie na wskazanie konkretnych zapisów ustawy, których miałaby dotyczyć nowelizacja. "Podkreślam natomiast, że nie widzę potrzeby jakichkolwiek systemowych zmian w ustawie. Być może niektóre przepisy, które budzą wątpliwości interpretacyjne, powinny zostać doszlifowane. Być może powinny drobnym korektom ulec niektóre rozporządzenia" - dodał.