Stronnictwo reprezentowała Ewa Kierzkowska; na spotkanie nie przyszli przedstawiciele PO i LiD. Na konferencji prasowej w Sejmie tuż przed wyznaczonym przez PiS terminem spotkania deklarował, że jego partia dąży do porozumienia w sprawie ustawy ratyfikacyjnej, a na poniedziałkowe spotkanie przygotowała kompromisową propozycję. Według Gosiewskiego, propozycja ta zakłada m.in. zgodę PiS na przyjęcie uchwały w wersji zaproponowanej przez Prezydium Sejmu. Zadeklarował jednak, że klub PiS nadal domaga się umieszczenia w projekcie ustawy ratyfikacyjnej zapisu o konieczności uzyskania konsensusu prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów traktatu dotyczących kompromisu z Joaniny, protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych i deklaracji niezależności polskiego ustawodawstwa m.in. w kwestiach moralności publicznej. Na umieszczenie takiego zapisu w ustawie nie godzi się PO. Po spotkaniu, Kierzkowska powiedziała dziennikarzom, że Gosiewski przedstawił propozycję klubu PiS w sprawie ratyfikacji Traktatu; nie chciała jednak mówić o szczegółach. Dodała, że PSL będzie rozmawiać z PO na temat przedstawionej przez Gosiewskiego propozycji. - Warto rozmawiać. Porozumienie służy ludziom, będziemy rozmawiać ze wszystkimi - powiedziała Kierzkowska, pytana dlaczego ludowcy zmienili zdanie i pojawili się spotkaniu z PiS. Zdaniem Gosiewskiego, spotkanie pokazało, że jest "daleko idąca możliwość porozumienia w parlamencie". Nie chciał jednak zdradzić ani jaką propozycję przedstawił Kierzkowskiej, ani co zaproponował PSL. - Myślę, że będą dalsze działania - zaznaczył Gosiewski. Nie powiedział jednak, kiedy dojdzie do kolejnego spotkania. - Myślę, że jeżeli mamy znaleźć to porozumienie, to powinniśmy je znaleźć do wtorku do godziny 9 - mówił. Zaapelował też o rozmowy do polityków PO i LiD. W piątek PiS zbojkotował spotkanie u marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego w sprawie Traktatu Lizbońskiego. PO i PSL chciały na nim zaproponować Gosiewskiemu przyjęcie uchwały, która miałaby zawierać większą część poprawki PiS do ustawy ratyfikacyjnej. Od piątku Platforma powtarza niezmiennie, że uchwała to ostateczna wersja kompromisu, na który jest gotowa pójść z PiS i że dalszych rozmów w tej sprawie nie przewiduje.