W zeszłym tygodniu 17-letnia szwedzka aktywistka Greta Thunberg odwiedziła polskie kopalnie. O swoim spotkaniu z górnikami opowiedziała podczas wtorkowej sesji Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. "Spotkałam się z górnikami, którzy stracili pracę, bo zamknięto kopalnie i nawet oni się nie poddali" - mówiła. "A i owszem, spotkaliśmy się" Do wizyty i słów Grety Thunberg odniósł się na Facebooku jeden z obecnych na spotkaniu górników. Jak poinformował, 17-latka odwiedziła dwie kopalnie w Zabrzu - Makoszowy i Guido. Towarzyszyła jej ekipa telewizyjna BBC. "Przekazaliśmy jej, że górnicy nie boją się zmian i przeobrażeń, wszak pod warunkiem, że rozmawia się z nimi uczciwie i prowadzi rzetelny dialog i wypracowuje konkretny kompromis. Podkreśliliśmy, że kopalnie nie generują dwutlenku węgla CO2 i można je z powodzeniem wyposażyć w nowoczesne technologie z pożytkiem dla środowiska, jednocześnie nie tracąc miejsc pracy" - napisał Jerzy Hubka z kopalni Makoszowy. Awantura i oskarżenia o zdradę Spotkanie górników z młodą aktywistką nie spodobało się części górniczego środowiska. Głos w tej sprawie zabrał m.in. rzecznik WZZ "Sierpień 80" Patryk Kosela. "Ciekawie zapowiada się narada górniczych central związkowych, skoro działacze ZZG w Polsce paktują z Gretą Thunberg [...] To dzięki zdradzie Hubki, Greta mogła wykrzyczeć wczoraj na forum w Davos, że rozmawiała z polskimi górnikami i oni rozumieją konieczność zmian (zamykanie kopalń i odejście od węgla)" - napisał. Kosela wskazał również, że spotkanie to miało miejsce w kryzysowym dla polskiego górnictwa momencie. Rzecznik zawarł w swoim wpisie również niecenzuralne określenia pod adresem Jerzego Hubki. Także Związek Zawodowy Górników w Polsce odciął się od spotkania górników z aktywistką. Pismo w tej sprawie zamieścił na swoim Facebooku wspominany wcześniej Patryk Kosela. ZZG pisze, że związek "stanowczo odcina się od szkodzących branży działań podjętych przez organizację KWK "Makoszowy". ZZG podało również, że Jerzy Hubka nie ma upoważnienia do wypowiadania się w imieniu związku, a "kontakty z Gretą Thunberg w świetle kamer telewizyjnych BBC to przejaw megalomanii i głupoty, a działanie organizacji z Makoszów szkodliwe dla Polski".