Mówi on, że ocenie podlegają wiadomości i aktywność ucznia, a nie uczestniczenie w praktykach religijnych. Niektórzy katecheci przy wystawianiu ocen biorą pod uwagę nie tylko wiedze, ale np. uczestniczenie we mszy, nabożeństwach albo fakt, że ktoś jest ministrantem. Czy nowy dokument to zmieni? To zależy od tego, czy kurie biskupie będą egzekwować od katechetów stosowanie jego wytycznych. Problem polega bowiem na tym, że Komisja Wychowania Katolickiego nie jest organem nadrzędnym wobec wydziałów katechetycznych w kuriach biskupich. Gdy Kościół ujednolica i precyzuje zasady oceniania, lewica konsekwentnie walczy z religią w szkole. Kilka miesięcy temu zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego wliczanie oceny z religii do średniej ocen. Z danych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wynika, że na blisko 32 tys. szkół lekcje religii odbywały się w 27,5 tys. Etyki, która powinna być nauczana alternatywnie - w 334. Na katechezy uczęszcza 90 proc. uczniów - podaje "Rz".