Politycy PiS zamierzają wykpić wystąpienie premiera Donalda Tuska. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", przygotowali na tę okazję medialną niespodziankę. To, jak śmieją się posłowie PiS, pokaże "magiczny kubek". Przedstawia on wizerunek premiera i cytat jego przemówienia: "Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych". Po zalaniu kubka wrzątkiem Tuskowi niczym bajkowemu Pinokiowi wydłuża się nos. Pojawiają się rysunki obrazujące podwyżkę akcyzy na paliwo oraz wzrost podatku VAT na żywność i ubranka dziecięce. Do tego komentarz: "W 2012 Tusk wyjął nam z kieszeni o 14 mld zł więcej". Kubkiem z sejmowej mównicy ma zaatakować premiera poseł Przemysław Wipler (PiS). Jak? Pomysłów jest wiele. Jeden to propozycja formalnego wniosku, by premier, któremu - jak śmieją się posłowie PiS - po wystąpieniu zaschnie w gardle, napił się kawy. Inna z koncepcji zakłada demonstrację - jeden z występujących posłów zaleje na oczach wszystkich kubek wrzątkiem i pokaże wydłużający się nos premiera. Pomysłodawcy akcji liczą na to, że kubek stanie się hitem politycznej jesieni. Więcej na ten temat - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".