Gorąco na posiedzeniu komisji sprawiedliwości. "Kurtyna"
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zaopiniowała pozytywnie kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Posiedzenie przebiegało w burzliwej atmosferze. Irytacji nie kryją m.in. Robert Biedroń czy Kamila Gasiuk-Pihowicz.
3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów Trybunały Konstytucyjnego: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara.
Pod koniec października PiS zgłosiło trzech kandydatów na to miejsce. Byli to: Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojny-Duch. Z czasem zrezygnowano z tej ostatniej, a jej miejsce zajął Robert Jastrzębski. Jego kandydaturę jednak także wycofano.
W środę sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydatury Pawłowicz i Piotrowicza. Głosowało za nimi 16 członków komisji. Przeciw, w przypadku Pawłowicz, było 12 członków komisji, a w przypadku Piotrowicza 11 posłów.
Opozycyjni członkowie komisji zadawali kandydatom pytania. Przewodniczący Marek Ast (PiS) zamknął jednak dyskusję w czasie odpowiedzi udzielanych przez Pawłowicz. Piotrowicz nie odpowiedział więc na żadne pytanie (więcej TUTAJ).
"Podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości posłowie opozycji zadali pytania do Piotrowicza i Pawłowicz jako kandydatów na sędziów TK. Zanim ci zdążyli odpowiedzieć, przewodniczący Ast zarządził głosowanie. PiS jednogłośnie ‘za’. Kandydatury przeszły. Kurtyna" - tak skomentował na Twitterze wydarzenia z posiedzenia komisji Robert Biedroń.
Później dodał:
Posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kamila Gasiuk-Pihowicz, również nie kryła oburzenia. "Dzisiejsze posiedzenie po raz kolejny pokazało jeden fakt: K.Pawlowicz i S.Piotrowicz nie powinni nigdy trafić do TK. Nie ma miejsca w TK ani dla ludzi którzy interes partyjny stawiają ponad konstytucją, ani dla tych, które mają w swojej kartotece wypowiedzi pobłażające pedofilom" - stwierdziła.
Wtórował im wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek.
"Piotrowicz nie spełnia wymagań: wieku wymaganego dla sędziów SN (>65 przechodzą w stan spoczynku), nieskazitelny charakter (komunistyczny prokurator, obrona pedofila), wysoki poziom wiedzy prawniczej (twierdził w 2018, że nie ma już I Prezesa SN, ustawy niezgodne z Konstytucją)" - grzmiał z kolei Michał Szczerba.