Dług zlikwidowanej gminy nie przejdzie od następnego roku na samorządy. Rząd przygotował rozwiązanie prawne, zgodnie z którymi za zobowiązania Ostrowic, powstałe przed jej zniesieniem, odpowiedzialność poniesie Skarb Państwa reprezentowany przez wojewodę zachodniopomorskiego. Wierzyciele będą zgłaszali swoje wierzytelności wojewodzie, który będzie analizował i weryfikował te zgłoszenia. W przypadku negatywnej weryfikacji wierzyciele będą mogli skierować sprawę do sądu. Skarb Państwa będzie w tej sprawie reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej. "Załatwiamy ostatnie sprawy dotyczące gminy Ostrowice. Przekazujemy dokumenty gminom, do których administracyjnie włączony będzie teren Ostrowic. Z dniem 31 grudnia zamykamy drzwi urzędu, gasimy światło" - mówi wykonująca zadania i kompetencje organu gminy Agnieszka Wróblewska. Dług gminy, liczącej ok. 2,5 tys. mieszkańców, przekracza obecnie 50 mln zł. W myśl specustawy, w listopadowych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> mieszkańcy gminy Ostrowice nie głosowali na wójta i radę Ostrowic, lecz gmin, do których zostaną przyłączeni administracyjnie. Kadencja nowo wybranych radnych i burmistrzów rozpocznie się po zniesieniu gminy Ostrowice. Co ta zmiana oznacza dla mieszkańców? Pierwsza sesja rady miejskiej w Drawsku Pomorskim, gdzie nastąpiła zmiana burmistrza, wyznaczona została przez komisarza wyborczego na 3 stycznia 2019 r. W Złocieńcu sesja odbędzie się 7 stycznia. "Mam nadzieję, że dla mieszkańców znoszonej gminy Ostrowice ta zmiana wyjdzie na dobre. Drawsko Pomorskie i Złocieniec to są bogatsze gminy" - zaznaczyła Wróblewska. Dodała przy tym, że mieszkańców znoszonej gminy Ostrowice "generalnie czekają lekkie podwyżki".Podkreśliła, że "duża dotyczyć będzie jedynie czynszów za wynajem lokali mieszkalnych", ale tylko dlatego, że w gminie Ostrowice czynsze były "skandalicznie niskie". Wróblewska dodała, że "szkoły zostają, biblioteka w Ostrowicach również, zniesiona będzie tylko filia w Nowym Worowie"."Jedyny strażnik gminny przechodzi do Złocieńca, pracownicy urzędu gminy z mocy ustawy przechodzą pod urząd w Drawsku Pomorskim" - poinformowała Wróblewska. Jednocześnie zaznaczyła, że dotyczy to tylko 6-7 osób. Reszta "znalazła sobie pracę gdzie indziej, część przechodzi do Złocieńca". Gminy Drawsko Pomorskie i Złocieniec w grudniu przyjęły budżety na 2019 r. Dla ich dotychczasowych mieszkańców stawki podatków czy opłat za media nie zmienią się. Obowiązywać będą one również na przejętych terenach likwidowanej gminy Ostrowice."Jeśli chodzi o niektóre stawki podatkowe, to dla mieszkańców z przyłączanych terenów one ulegną obniżeniu. Śmieci segregowane były w Ostrowicach tańsze o 1 zł niż u nas. Wiele osób nie odczuje podwyżek czynszu, bo przejmujemy tylko kilkanaście lokali komunalnych w Nowym Worowie" - poinformował zastępca burmistrza Złocieńca Natan Fiutowski.Dodał, że Złocieniec przejmuje część Ostrowic "z otwartymi ramionami, na początek dając środki z funduszu sołeckiego, którego gmina Ostrowice nie miała. "Mamy ponad 130 tys. zł na tę część ostrowicką. Sołtysi mają u nas wynagrodzenie 600 zł. Nowych powitamy taką samą kwotą bazową" - zapewnił.Dodatkowo każde sołectwo na tzw. zagospodarowanie terenu otrzyma 3200 zł. Fiutowski jednocześnie zaznaczył, że obecnie "MSWiA refunduje gminom 40 proc. wydatków na fundusz sołecki, a w 2019 r. ma to być tylko 26 proc.". "Może uda nam się coś z rezerwy budżetowej uszczknąć"- powiedział.Zastępcę burmistrza Złocieńca niepokoi kwestia kosztów przewozu osób. Do tej pory dorośli mieszkańcy oraz uczniowie szkół średnich gmin Złocieniec i Ostrowic przewożeni byli linią powiatową, finansowaną przez starostwo kwotą ok. 120 tys. zł rocznie. Po nowym roku te koszty przejdą na gminę Złocieniec, bo tylko w jej obrębie odbywać się będzie ten kurs. Do zadłużenia gminy mieli doprowadzić były wójt i skarbniczka Byli wójt gminy Ostrowice Wacław M. i skarbniczka Krystyna K. w listopadzie 2016 r. usłyszeli zarzuty nadużycia i przekroczenia uprawnień, a także nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, doprowadzając do wyrządzenia gminie szkody wielkich rozmiarów. Od września 2008 r. do 25 października 2016 r. mieli zadłużyć samorząd, m.in. w parabankach, na co najmniej 38,5 mln zł. Akt oskarżenia trafił w maju br. do Sądu Okręgowego w Koszalinie. W grudniu rozpoczął się proces oskarżonych. Obojgu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Nie przyznają się do winy. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/magdalena-partyla/wiadomosci">Magdalena Partyła</a>