Ferdynand Rymarz. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy" Do godz. 16.30 najwyższą frekwencję odnotowano w woj.świętokrzyskim - 37,95 proc., a najniższą - w woj.śląskim - 28,69 proc. W pozostałych województwach frekwencja wyniosła odpowiednio (województwa w kolejności alfabetycznej): dolnośląskie - 31,98 proc., kujawsko-pomorskie - 31,42 proc., lubelskie - 37,58 proc., lubuskie - 33,44 proc., łódzkie - 33,69 proc., małopolskie - 35,14 proc., mazowieckie - 37,04 proc., opolskie- 29,36 proc., podkarpackie - 37,46 proc., podlaskie - 36,55 proc., pomorskie - 33,95 proc., warmińsko-mazurskie - 36,46 proc., wielkopolskie - 34,52 proc. i zachodniopomorskie - 33,91 proc. Jeśli chodzi o miasta, najwięcej kart do głosowania wydano w Warszawie - 37,03 proc., a najmniej - w Bydgoszczy - 23,77 proc. Rekordową frekwencję odnotowano w gminie Klwów (mazowieckie), do godz. 16.30 w głosowaniu wzięło tam udział 65,42 proc. uprawnionych. Dane o frekwencji na godz. 16.30 PKW podała na podstawie danych otrzymanych od 25.091 obwodowych komisji wyborczych (na ogólną liczbę 25.155 komisji obwodowych). W obwodach, z których otrzymano dane, w spisach wyborców ujętych jest 30.211.221 osób. - Niedzielne wybory samorządowe można ocenić jako jedne z najspokojniejszych z dotychczasowych wyborów - ocenił wiceprzewodniczący PKW Jan Kacprzak na wieczornej konferencji podsumowującej przebieg głosowania. Kacprzak powiedział, że w trakcie wyborów doszło do incydentów, jakie na ogół zdarzają się podczas głosowań. Chodzi np. o próby zrywania plakatów, rozlepianie nowych, próby rozrzucania ulotek, roznoszenie ich do skrzynek pocztowych, pojawianie się samochodów oklejonych reklamami wyborczymi. Wiceszef PKW zaznaczył, że policja reagowała na przypadki naruszania porządku i łamania ciszy wyborczej - większość sprawców takich zdarzeń została zatrzymana i poniesie konsekwencje popełnienia wykroczenia. Kacprzak powiedział, że było też kilka przypadków gdy członkowie komisji wyborczych przyszli do lokalu wyborczego nietrzeźwi. - Ale zostali od razu odsunięci od pracy - zapewnił wiceszef PKW. Zdarzył się jeden przypadek czynnej napaści - pijany mężczyzna uderzył przewodniczącego jednej z komisji obwodowych. Wiceprzewodniczący PKW podał, że w 12 miejscach w Polsce głosowanie zostało przedłużone, m.in. w Miliczu (woj. dolnośląskie) - do godz. 2.15., a w Ostrzeszowie (woj. wielkopolskie) - do godz. 24.00. Przedłużenie głosowania w większości przypadków spowodowane było błędami na kartach do głosowania. Według Kacprzaka, całościowe wyniki wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast być może będą podane przez PKW we wtorek, natomiast wyniki wyborów do rad - najwcześniej w środę.