To już czwarty dzień głodówki kobiet z Wałbrzycha. Wczoraj ponownie spotkał się z nimi prezydent miasta, jednak nie znaleziono żadnego rozwiązania sporu. Urzędnik poinformował jedynie, że zainteresowane mogą składać wnioski o przydzielenie nowych lokali a każda sprawa będzie przez miasto rozpatrywana indywidualnie. Protest wybuchł po tym, gdy rodziny nielegalnie zajmujące od kilku lat miejskie pustostany zostały pozbawione prądu i wody. Kobiety okupowały pomieszczenia urzędu, potem przeniosły się do lokalu wspólnoty samorządowej. Wczoraj woda i prąd wróciły do ich mieszkań, ale to nie zmieniło decyzji o głodówce. Dopóki kobiety nie uzyskają pełni praw do lokali, w których do tej pory mieszkały, nie przerwą protestu. Odmówiły też przeniesienia się do schronisk dla bezdomnych, bo jak mówiły, to oznacza rozdzielenie ich rodzin.