- Jest mała satysfakcja, że jeszcze za swojego życia Czesław Kiszczak usłyszał słowo: "winny" i wyrok, nawet gdy jest czysto symboliczny, nawet gdy w poczuciu ludzkiej sprawiedliwości jest zbyt niski - powiedział Girzyński dziennikarzom w Sejmie. Podkreślił, że samo stwierdzenie sądu, że Kiszczak jestem winny może być "elementem satysfakcji" dla tych, którzy żądali "elementarnego poczucia sprawiedliwości". - Jest zasmucające, że inni autorzy stanu wojennego zostali dzisiaj uniewinnieni. Nie powinno być tak, że pan Stanisław Kania wchodzi na salę rozpraw i mówi, że jest dumny z tego co robił i że dzisiaj uczyniłby tak samo. Ktoś, kto był wśród tych, którzy wprowadzali stan wojenny nie powinien być z tego dumny - ocenił. Girzyński zwrócił się do szefów MON i MSW o wystąpienie do prezydenta o rychłe zdegradowanie ze stopni generalskich Kiszczaka i Jaruzelskiego. - Jest rzeczą niedopuszczalną, aby byli kiedyś chowani w mundurach polskich generałów - zaznaczył. Szef BBN Stanisław Koziej powiedział w czwartek PAP, że nie ma prawnych podstaw, aby prezydent mógł zdegradować któregokolwiek z generałów. "Obowiązujące prawo stanowi, że stopień wojskowy jest dożywotnim tytułem żołnierza. Wyłącznie w trybie procesu sądowego żołnierz może być pozbawiony stopnia wojskowego" - zaznaczył. - Tylko w następstwie wyroku sądowego o degradacji lub o pozbawieniu praw publicznych żołnierz traci stopień wojskowy. Traci go też w szczególnym przypadku: jeśli traci obywatelstwo polskie. Nie ma takiej możliwości w innych procedurach, nie ma takiej możliwości w procedurze postępowania służbowego, karania dyscyplinarnego w obecnie obowiązującym prawie - powiedział szef BBN. Z kolei posłanka Iwona Arent powiedziała na konferencji prasowej, że wyrok ws. stanie wojennego jest śmieszny. "Tysiące ludzi, których życie zostało złamane, którzy mają dzisiaj po tysiąc złotych emerytury jest w tym momencie upokorzonych. Ten wyrok jest skandaliczny" - uważa posłanka PiS. Politycy PiS skrytykowali ponadto na konferencji prasowej decyzję sądu o ukaraniu Adama Słomki 14 dniami pozbawienia wolności. Przed ogłoszeniem wyroku w procesie o wprowadzenie stanu wojennego policja usunęła z sali dwie osoby, w tym Słomkę. Po chwili wrócił on na salę i wygłosił oświadczenie uniemożliwiając rozpoczęcie ogłaszania wyroku. - Nie może być tak, że pierwszymi osobami skazanymi były te, które demonstrowały przeciwko temu co działo się w sprawie ogłoszenia wyroku, a osoby winne (ws. wprowadzenia stanu wojennego - PAP) właściwie nie poniosły żadnych konsekwencji - powiedział poseł Andrzej Jaworski. Posłanka Beata Mazurek zwróciła uwagę, że sąd mógł zastosować wobec Słomki karę porządkową, taką jak grzywna. W procesie autorów stanu wojennego Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył w czwartek karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat Czesławowi Kiszczakowi. Sąd uniewinnił b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a sprawę członkini Rady Państwa Eugenii Kempary - umorzył. Kiszczak został skazany na karę 4 lat więzienia, ale na mocy przysługującego mu prawa do amnestii wyrok zmniejszono o połowę, a kara 2 lat więzienia została zawieszona na okres próby na 5 lat. Forum: Kiszczak skazany. Co myślicie o wyroku?