Ze zdjęcia umieszczonego na kredowym papierze spogląda uśmiechnięty wicepremier. On spogląda, a podpis zapewnia, że nie ma dla niego ważniejszej sprawy niż edukacja. Nauczyciele, z którymi rozmawiało radio RMF, nie mają wątpliwości, że promuje samego siebie. - Mam odczucie, że jest to ulotka wyborcza - mówi RMF pedagog z Zespołu Szkół Sportowych w Gdańsku. Cała operacja kosztowała nas, podatników, blisko 40 tysięcy złotych.