Według sobotniej "Gazety Wyborczej", komitet polityczny PiS już podjął decyzję, że Macierewicz znajdzie się na pierwszym miejscu piotrkowskiej listy wyborczej. Według GW miałby on zająć miejsce po b. marszałku Sejmu Marku Jurku. Tymczasem szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji, czy wystartuje w wyborach parlamentarnych. Zdaniem Giertycha Macierewicz "jest w sprawach służb specjalnych całkowicie niekompetentny". - Ja bym się wiedzy Antoniego Macierewicza absolutnie nie bał. Jeżeli chce kandydować, niech sobie kandyduje. Jest pytanie, kogo pan premier powoła na jego następcę, bo nie jest możliwe pełnić funkcję szefa kontrwywiadu i prowadzić kampanię wyborczą - mówił dziennikarzom Giertych. - Ja uważam, że Antoni Macierewicz nie powinien z innych powodów kandydować. Po prostu nie nadaje się na posła - dodał prezes LPR. Jak wyjaśnił swoją opinię o Antonim Macierewiczu jako pośle opiera na tym, co widział pracując z nim w jednym klubie parlamentarnym. - Jestem też ciekawy, jak pan premier pogodzi kandydata na posła Antoniego Macierewicza z jego wzywaniem do tego, żeby bojkotować wybory do Parlamentu Europejskiego - powiedział Giertych i przypomniał, że trzy lata temu Antoni Macierewicz i jego partia Ruch Patriotyczny wzywała Polaków do bojkotu wyborów do PE. - Teraz rozumiem, że już mu przeszło, ale nie wiadomo, czy nie przyjdzie, bo to z Antkiem Macierewiczem różnie bywa. I bym się obawiał takiego kandydata, który nagle, na tydzień przed wyborami, ogłosi bojkot dla wyborców PIS. Chociaż z drugiej strony może i dobrze jakby wyborcy PiS-u zbojkotowali te wyboru. Ale tylko PiS- u, nasi niech idą - dodał Giertych.