do kuratorów donosiły media. W liście napisano, że na uczniów, nauczycieli i rodziców wywierana jest presja, aby uczestniczyli oni w akcjach charytatywnych różnych organizacji, m.in. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wizytatorzy zostali zobowiązani do sprawdzenia czy takie działania faktycznie miały miejsce. - Wicedyrektor jednego z departamentu wysłał takie pismo i został ukarany. List nie ma żadnej mocy prawnej, ponieważ zostały naruszone procedury ministerstwa. Nikt z kierownictwa nie został poinformowany, że taka propozycja jest przygotowywana - powiedział Giertych. Dodał, że MEN anuluje wszystkie zalecenia zawarte w tym piśmie. - Faktycznie dostaliśmy pismo z MEN i rozesłaliśmy zapytanie do dyrektorów dolnośląskich szkół. Odpowiedzi jakie otrzymaliśmy od dyrektorów nie były dla nas zaskoczeniem - powiedziała Janina Jakubowska, rzeczniczka prasowa Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty. Dodała, że dyrektorzy zgodnie stwierdzili, iż ani nauczyciele, ani uczniowie czy rodzice nigdy nie byli nagabywani przez WOŚP czy zmuszani do akcji charytatywnych. - Wręcz przeciwnie. Na Dolnym Śląsku wolontariat uczniowski działa bardzo prężnie i to sami uczniowie chcą brać udział w różnych akcjach charytatywnych. Często sami się organizują. Zresztą, taka działalność uczniowska była u nas wielokrotnie nagradzana - powiedziała rzeczniczka. Jej zdaniem tego typu działania należy nagradzać, bo to otwiera młodzież na drugiego człowieka, uczy go empatii i nie pozostawia obojętnym na innych. Jakubowska wyjaśniła, że gdyby były jakieś nieprawidłowości, m.in. próby zmuszania kogokolwiek do działalności charytatywnej, to kuratorium wiedziałoby o tym.