Dwa tygodnie temu Pęk poinformował na Twitterze, że złożył takie zawiadomienia do rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie. Zdaniem Pęka Giertych i Dubois mogli działać wbrew interesom swojego klienta Geralda Birgfellnera i narazić go na odpowiedzialność karną. Senator wskazywał wówczas, powołując się na przepisy Kodeksu Etyki Adwokackiej, że Giertych i Dubois mogli "udzielić klientowi porady prawnej niezgodnie z dobrą wolą i wiedzą, bez dochowania należytej uczciwości, sumienności i gorliwości, zatajając przed nim ryzyko poniesienia przez niego odpowiedzialności karnej", "naruszyć obowiązek dochowania tajemnicy zawodowej" oraz "przyjmować w mediach rolę rzecznika prasowego ich klienta oraz udzielać wypowiedzi, które nie wynikały z merytorycznej potrzeby odpowiedzi na zarzuty stawiane klientowi". Jak mówił Pęk, chodzi m.in. o publiczne wypowiedzi Giertycha, który - jak ocenił senator - często "mają charakter polityczny". We wtorek senator PiS poinformował, że otrzymał odpowiedź od Rzecznika Dyscyplinarnego Adwokatury. "W związku ze złożonym przez Pana zawiadomieniem z dnia 8 lutego 2019 r. do Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego przez adw. Romana Giertycha i adw. Jacka Dubois, uprzejmie Pana informuję, że na mocy postanowienia Rzecznika Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 19.02.2019 r., ww. sprawa została przekazana do merytorycznego rozpoznania Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Izby Adwokackiej w Łodzi" - głosi pismo podpisane przez adw. Ewę Krasowską opublikowane przez Pęka na Twitterze. "Taśmy Kaczyńskiego" Pod koniec stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS z austriackim biznesmenem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Złożone pod koniec stycznia w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczy braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji budowy dwóch wieżowców. W lutym prokuratura dwukrotnie przesłuchiwała Birgfellnera w związku ze złożonym zawiadomieniem. Ostatnio Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała postanowienie o nałożeniu dwóch kar porządkowych po 3 tys. zł na Birgfellnera za niestawienie się na kolejnych przesłuchaniach zaplanowanych na miniony czwartek i piątek. W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała PAP, że mecenas Roman Giertych ingerował w treść zeznań Birgfellnera. Wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego przez Geralda Birgfellnera nie został uwzględniony - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński. O złożeniu takiego wniosku w zeszłym tygodniu informował mec. Roman Giertych. Uzasadnieniem wniosku - jak przekazywał - były działania podejmowane na przesłuchaniu, które - jak pisał - "były próbą zapisania zeznań, które nie zostały wypowiedziane przez świadka" i "próbą utrwalenia w protokole tak zapisanych zeznań pomimo sprzeciwu świadka i jego pełnomocników".