- Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego brak jest jednak podstaw prawnych, aby marszałek mógł ogłosić utratę mandatu. Brak jest podstawy prawnej do wydania postanowienia (o utracie mandatu - red.), a tym samym zaprzestania wypłacania uposażenia, a także poinformowania przewodniczącego Parlamentu Europejskiego - dodał rzecznik. Jednocześnie poinformował, że marszałek przedstawił Prezydium ekspertyzę, z której wynika, że eurodeputowany "utracił mandat z mocy prawa". Zgodnie z zakwestionowaną częściowo przez TK ustawą lustracyjną osoba, która nie złożyła w terminie oświadczenia lustracyjnego, zostaje pozbawiona funkcji publicznej. Utratę mandatu przez posłów, senatorów czy europosłów, którzy nie złożyli na czas oświadczeń lustracyjnych, ogłasza marszałek Sejmu po otrzymaniu zawiadomienia z PKW. TK zakwestionował kilkadziesiąt przepisów nowej ustawy lustracyjnej - wyłączył spod lustracji dziennikarzy (poza szefami mediów publicznych - PAP, PR, TVP), ogół naukowców (poza zajmującymi stanowiska kierownicze w uczelniach publicznych), dyrektorów szkół niepublicznych, szefów spółek medialnych i koncesjonariuszy medialnych, doradców podatkowych, biegłych rewidentów, szefów spółek giełdowych oraz szefów związków sportowych.