Reklama

Generał Szymczyk w pracy. Odebrał Światło Pokoju od harcerzy

Generał Jarosław Szymczyk najwidoczniej wrócił do pracy po zeszłotygodniowym wybuchu granatnika w jego gabinecie. W środę spotkał się z harcerzami i odebrał Betlejemskie Światło Pokoju.

W środę, w Komendzie Głównej Policji odbyło się spotkanie wigilijne służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Honory gospodarza pełnił szef polskiej policji gen. insp. Jarosław Szymczyk" - przekazała policja.

W spotkaniu uczestniczyli wiceministrowie MSWiA Maciej Wąsik, Bartosz Grodecki i Błażej Poboży. W służbowej wigilii uczestniczyli też harcerze, którzy przekazali Betlejemskie Światło Pokoju.

Eksplozja na komendzie

Najwidoczniej generał Szymczyk wrócił już do pracy, po swoim pobycie w szpitalu. Badania przechodził w związku z zeszłotygodniowym incydentem.

Reklama

W środę 14 grudnia, w gabinecie szefa policji doszło do eksplozji. Wybuchnąć miał granatnik - "prezent" przekazany wcześniej przez ukraińskich partnerów. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura i policyjny Wydział Kontroli.

Śledztwo ma wyjaśnić w jaki sposób doszło do eksplozji i jak to możliwe, że niebezpieczny przedmiot znalazł się w gabinecie generała. Opozycja chce dymisji lub co najmniej zawieszenia szefa policji - o czym mówił np. Bartłomiej Sienkiewicz z PO na antenie Polsat News.

Szef MSWiA Mariusz Kamiński wykluczył dymisję generała. Przekazał, że w Ukrainie trwa śledztwo w związku ze zdarzeniem w polskiej komendzie, a odpowiedzialny za przekazanie "prezentu" zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych generał Dmytro Bondar został zawieszony.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Szymczyk | policja | harcerze | granatnik

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy