Generał Sławomir Wojciechowski mówił w radiowej Jedynce, że dzięki nim można było sprawdzić sprawność naszych żołnierzy we współdziałaniu z sojusznikami wobec zagrożeń hybrydowych. Celem ćwiczeń było także udowodnienie, że wojska państw NATO są w stanie zrealizować to, co ustalono na poprzednim szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Po dwóch tygodniach intensywnego szkolenia na poligonach dowódcy i politycy wystawili wstępną ocenę ćwiczącym. Na oficjalnym zakończeniu manewrów wszyscy zgodnie mówili, że ćwiczenie wypadło bardzo dobrze. W szóstej edycji manewrów Anakonda wzięło udział 31 tysięcy żołnierzy z 23 państw sojuszniczych i partnerskich. Jesienią, Dowództwo Operacyjne, które odpowiada za przygotowywanie kolejnych edycji ćwiczeń, rozpocznie prace nad kolejną Anakondą. Manewry odbędą się w 2018 roku. Zobacz także: