Do ponownego rozpoznania sąd skierował sprawę składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy w śledztwie dotyczącym "afery starachowickiej". W grudniu 2007 roku Sąd Rejonowy w Kielcach skazał b. komendanta głównego policji, oskarżonego o niedopełnienie obowiązku służbowego oraz składanie fałszywych zeznań i zatajanie prawdy w związku ze sprawą "przecieku starachowickiego", na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności. Orzekł wobec niego także trzyletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji publicznej. Od wyroku odwołali się Kowalczyk i jego obrońcy.