Gen. Jarosław Mika mianowany dowódcą generalnym
Prezydent Andrzej Duda wręczył w środę gen. dyw. Jarosławowi Mice akt mianowania na stanowisko dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych. Jednocześnie wręczył akt odwołania z tego stanowiska gen. broni Mirosławowi Różańskiemu. - Oceniłem, że nie będę mógł przygotować sił zbrojnych do działań, które będą, dlatego zrezygnowałem ze stanowiska - powiedział odchodzący z wojska dowódca generalny gen. broni Mirosław Różański.
"Jestem przekonany, że ma pan świadomość wielkiego obowiązku, jaki na pana spada, dziś w związku z objęciem tej zaszczytnej funkcji dowódcy oddziałów sił zbrojnych" - powiedział prezydent Duda, gratulując gen. Mice.
"Panie generale, ma pan długie doświadczenie dowódcze, zarówno jako dowódca dużych jednostek wojskowych, ale także jako ten, który w ramach dowodzenia, współpracował z naszymi sojusznikami - czy to w Afganistanie, czy wcześniej w Iraku, czy ostatnio w Żaganiu. (...) Ma pan więc także doświadczenie bojowe, niezwykle ważne. (...) W związku z tym jestem przekonany, że ta funkcja i ta odpowiedzialność trafia w dobre ręce, w race człowieka doświadczonego, w ręce człowieka dobrze przygotowanego do jej wykonania, w ręce człowieka, który tą odpowiedzialność udźwignie" - mówił prezydent.
Andrzej Duda podkreślał, że jest otwarty na wszelkie propozycje, jeśli chodzi o rozwiązania, jakie można zastosować w polskich siłach zbrojnych czy na propozycje nominacji wojskowych. "Jestem zawsze gotów do rozmowy na te tematy, bo to są tematy ogromnie ważne dla rozwoju polskich sił zbrojnych" - zapewnił. Wskazał także na kwestie związane z przygotowaniem nowego systemu dowodzenia siłami zbrojnymi. "Także i pan będzie uczestniczył w tym niezwykle ważnym zadaniu" - zaznaczył.
Wcześniej prezydent podziękował gen. Różańskiemu za służbę i pełnienie przez 1,5 roku funkcji dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych, za przygotowanie szczytu NATO w Warszawie i ćwiczeń Anakonda 16 oraz za zaangażowanie w Światowe Dni Młodzieży.
"Wyznaczenie mnie na pełnienie obowiązków dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych stanowi dla mnie ogromne wyzwanie. Jest to również dowód zaufania i dowód odpowiedzialności. Panie prezydencie, panie ministrze, serdecznie za to dziękuję" - powiedział gen. Jarosław Mika.
"To jest również rys historyczny, dla mnie, w moim życiu zawodowym; jak również ogromna duma dla moich kolegów, przełożonych i podwładnych, którzy przez lata mojej służby wojskowej mnie kształtowali, uczyli, przekazywali swoje doświadczenia. Jest to również wyróżnienie dla żołnierzy i pracowników wojska dowodzonych przeze mnie jednostek, w tym w szczególności 11 Dywizji Kawalerii Pancernej" - dodał. Generał Mika ocenił, że jego nominacja nie byłaby możliwa bez wsparcia jego rodziny.
"Często swoim żołnierzom powtarzałem i powtórzę raz jeszcze, że etos służby wojskowej, historia, tradycja, w tym także bogata i ciągle żywa historia i tradycja "czarnej dywizji" zobowiązują do jeszcze lepszej, pełniejszej służby wojskowej" - powiedział.
Nowy dowódca generalny stwierdził, że "słowa wyhaftowane na sztandarach wojskowych, wyryte w kamieniach - Bóg, honor i ojczyzna - zawsze towarzyszyły jego służbie wojskowej i tak będzie do końca".
Ustępujący gen. Mirosław Różański podziękował prezydentowi "za ciepłe słowa", swojej rodzinie za to, że trwała przy nim oraz przełożonym i profesorom, którzy ukształtowali jego osobowość jako oficera. "Wszystkim tym, którzy w ostatnim okresie czasu zaufali mi, wykonywali ze mną zadania, dzisiaj znajdują się w rezerwie kadrowej, chce powiedzieć: przepraszam" - powiedział.
"Moim kolegom generałom, szczególnie tym ostatnio mianowanym i awansowanym, oprócz instrukcji i regulaminów, rekomenduję lekturę konstytucji i ustaw, aby poznać, czym jest polityczno-strategiczna dyrektywa obronna, czym są plany reagowania obronnego czy program pozamilitarnych przygotowań obronnych" - mówił.
"My żołnierze wiemy, że Moltke już powiedział, że każdy plan z chwilą podpisania jest już nieaktualny, ale działanie bez planu nie jest właściwe" - powiedział.
"Powierzona mi część sił zbrojnych w ostatnim okresie czasu naprawdę przeszła metamorfozę. Ostatnich 15 lat to zmiany sprzętu, procedur, szkolenia, ale najważniejsza rzecz w mojej ocenie to zmiana mentalna naszych żołnierzy. Armia na pewno może być powodem do dumy naszego społeczeństwa. Jestem przekonany, że marynarze, piloci, żołnierze wojsk lądowych czy sił powietrznych mogą z podniesioną głowa przebywać w środowisku międzynarodowym, jak i również u nas w kraju" - podkreślił gen. Różański.
1 lipca 2015 r. tutaj na tym placu deklarowałem, że przygotuję siły zbrojne do działań, które będą, nie do tych które były. Oceniłem, że nie będę mógł wykonać tego zadania. Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z zajmowanego stanowiska" - powiedział gen. Różański.
Zwracając się do następcy, gen. dyw. Jarosława Miki, dodał: "Panie gen. Mika, Jarku, teraz czas dla ciebie. Ale pamiętajmy, że to historia nas oceni".
Odchodzący generał zauważył m.in., że w ciągu ostatnich dwóch lat udało się m.in. zwiększyć intensywność szkolenia pilotów wojskowych i ilość zadań desantowych, a jednostko wojskowe poddawane kontroli przez MON uzyskują wyższe oceny.
"W mojej ocenie dokonaliśmy wielu zmian. Dla mnie co najważniejsze, zaczęliśmy mówić prawdę. Kończące się ćwiczenia zamykamy wnioskami, które wskazują, co należy zmienić, co należy poprawić" - powiedział gen. Różański.
W ceremonii uczestniczył także szef MON Antoni Macierewicz. "Żegnamy dzisiaj żołnierza, który przesłużył w armii wiele lat, który ma za sobą wiele istotnych osiągnięć, który ma wiele istotnych dokonań. Dziękujemy dzisiaj za służbę panu gen. Różańskiemu, którego praca zwłaszcza w ostatnich latach, w szczególnie trudnych warunkach, gdy dowodzenie nie było łatwe, także ze względu na trudności wynikające ze struktury dowodzenia - ta służba godna jest pochwały i pamięci" - powiedział minister obrony narodowej o odchodzącym dowódcy generalnym.
Dodał, że DGRSZ przechodzi w ręce gen. Miki - doświadczonego oficera z olbrzymim dorobkiem. "Oficera, który przychodzi do tego dowództwa, można by powiedzieć, bezpośrednio z pola realizacji jednego z najważniejszych zadań, jakie stoi dzisiaj przed Polską. Zadań związanych z obecnością na naszym terenie armii amerykańskiej i armii NATO. To właśnie gen. Mika przygotował podstawową strukturę realizacyjną, która teraz się sprawdza" - powiedział Macierewicz.
"Jestem przekonany, że zwłaszcza pozostałe zadania, zwłaszcza te, które związane są kształtowaniem nowej struktury dowodzenia armią, ale też kształtowaniem podstawowego zespołu armii, jakim kieruje dowództwo generalne, będą realizowane na najwyższym poziomie" - dodał szef MON.
Zauważył, że obaj generałowie byli w przeszłości dowódcami 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej, którą jest szczególną jednostk.
Uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim. 55-letni gen. Mika od lutego 2014 r. dowodził 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej w Żaganiu. Wcześniej przez niecały rok był zastępcą dowódcy i szefem sztabu 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. W przeszłości dowodził 20 Brygadą Zmechanizowaną w Bartoszycach, a także Brygadą Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. Na misji w Afganistanie służył jako zastępca dowódcy regionu wschodniego ds. koalicyjnych, w Iraku - jako asystent dowódcy dywizji. Na stanowisko szefa Dowództwa Generalnego Rodzajów sił Zbrojnych został mianowany z dniem 7 lutego.
55-letni gen. Różański kierował DGRSZ od połowy 2015 r. Jego kadencja miała trwać trzy lata. 12 grudnia 2016 r. poinformował prezydenta, że złożył wypowiedzenie stosunku służbowego zawodowej służby wojskowej. 31 stycznia prezydent Duda na wniosek szefa MON Antoniego Macierewicza odwołał gen. Różańskiego ze stanowiska.
Gen. Różański od połowy grudnia był na urlopie. Od tego czasu obowiązki dowódcy generalnego pełnił najpierw gen. broni Leszek Surawski (mianowany 31 stycznia szefem Sztabu Generalnego WP), a potem gen. dyw. pil. Jan Śliwka.
Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych podlega w czasie pokoju zdecydowana większość polskich żołnierzy. W aktualnej strukturze dowodzenia jest ono jednym z trzech najważniejszych organów - obok Sztabu Generalnego WP i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W MON przygotowywany jest projekt zmian w systemie dowodzenia, zgodnie z którym najważniejszą instytucją znów ma stać się Sztab Generalny WP.