Szef BBN Aleksander Szczygło prosił, by szef MON ponownie rozważył zasadność wyznaczenia gen. Bieńka na tę funkcję. Bogdan Klich odpiera zarzuty Szczygły i podtrzymuje zaufanie do Bieńka. Gen. Bieniek, jak sam zapowiada, rusza do Brukseli tuż po świętach. - Wyjeżdżam 14 kwietnia; są cztery dni na przekazanie; od poniedziałku, 20 kwietnia obejmuję obowiązki - powiedział. Pytany o zakres obowiązków generał wylicza: "będę reprezentował polskie interesy wojskowe - występował w imieniu szefa Sztabu Generalnego i ministra obrony narodowej na Komitetach Wojskowych przy NATO i UE; uzgadniał wiele tematów dotyczących Sił Zbrojnych i pracował nad nową koncepcją strategiczną Sojuszu". Gen. Bieniek uważany jest za jednego z najbliższych współpracowników szefa MON Bogdana Klicha - pełni obecnie funkcję jego radcy. Jak powiedział dziennikarzom Klich, gen. Bieniek będzie odpowiadał za europejską politykę bezpieczeństwa i obrony przy Komitetach Wojskowych, czyli głównym organie wojskowym, który kształtuje politykę Sojuszu Północnoatlantyckiego. - To odpowiedzialna funkcja, to jest przedstawiciel Wojska Polskiego w strukturach wojskowych Sojuszu Północnoatlantyckiego - zaznaczył Klich. - Gen Bieniek będzie następcą gen. Cieniucha, który wraca do Polski po dobrej kadencji i mam nadzieję, że będzie on równie dobrym przedstawicielem wojskowym, jak jego poprzednik - dodał. Gen. Bieniek ujawnił, że jego poprzednik na stanowisku przedstawiciele przy NATO i UE gen. Cieniuch zastąpi go na stanowisku radcy ministra. W ujawnionym w piątek przez "Wprost" liście do Klicha Szczygło napisał, że "dotychczasowa postawa oraz wypowiedzi Mieczysława Bieńka nie gwarantują, iż jest to najlepszy kandydat". - Największym atutem gen. Bieńka jest umiejętność autopromocji. Nie byłoby to tak szkodliwe, gdyby nie wprowadzało w błąd opinii publicznej, co do faktycznych umiejętności i nie kreowało negatywnych wzorców dla młodszej kadry wojskowej - oświadczył Szczygło. Prezydencki minister pisze o "braku zdolności profesjonalnego działania M. Bieńka". Wymienia w tym kontekście "rozkaz ataku na własne pozycje w czasie ćwiczeń "Anakonda 06" oraz "karygodne ujawnienie w mediach nazwiska oficera, który w czasie II zmiany PKW w Iraku zajmował się rozpoznaniem". Według Szczygły, gen. Bieniek "pozwalał sobie na niedopuszczalne wypowiedzi o charakterze politycznym. W maju 2008 r. krytykował Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Decyzję Prezydenta RP dotyczącą awansów generalskich nazwał "kaprysem polityków". W oświadczeniu przekazanym Klich napisał, że na mocy jego decyzji, 20 kwietnia gen. Bieniek obejmie swe nowe stanowisko. - Decyzję tę podjąłem z poczuciem satysfakcji, że na to kluczowe stanowisko z punktu widzenia polskich interesów międzynarodowych, wyznaczam doskonałego, doświadczonego oficera - jednego z najlepszych jakich mamy - podkreślił minister. Dodał, że "osobiście dotknął go list" szefa BBN, "dyktowany złą wolą, złożony z pomówień i insynuacji wobec generała". Zdaniem Klicha, żaden ze stawianych Bieńkowi zarzutów nie jest prawdziwy. - Faktem jest natomiast, że minister Szczygło nie utrzymał się długo w konwencji "polityki miłości" i wrócił do swojego naturalnego sposobu uprawiania polityki opartej na pomówieniach i insynuacjach - oświadczył Klich. - Nie mam słów zdumienia, że jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Prezydenta RP interesy polityczne lub osobiste frustracje przedkłada nad interes Polski. Wstyd Panie Ministrze - głosi oświadczenie Klicha. - Chcę podkreślić, że mam pełne zaufanie do gen. Bieńka. Każdy kolejny atak w jego sprawie ugruntowuje słuszność tej nominacji. Dzieje się tak dlatego, że ataki te są pozbawione argumentów - oświadczył Klich. Gen. Bieniek ma 58 lat. Dowodził m.in. 6. Brygadą Desantowo- Szturmową w Krakowie i 25. Brygadą Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim. Był dowódcą polskiego kontyngentu w Syrii i brygady Nordycko-Polskiej SFOR w Bośni i Hercegowinie. Pełnił funkcję szefa Pionu Szkolenia i Ćwiczeń Kwatery Głównej Sojuszniczych Sił Zbrojnych NATO w Europie (SHAPE) w Mons. Był zastępcą dowódcy 3. Międzynarodowego Korpusu Armijnego w Turcji. Gen. Bieniek dowodził Wielonarodową Dywizją Sił Stabilizacyjnych w Iraku w 2004 r. Był dowódcą 2. Korpusu Zmechanizowanego. Doradzał szefowi Sztabu ANA (afgańskiej armii) w Islamskiej Republice Afganistanu.