Pozostałe ustawy ugrzęzły, ponieważ nie zasługiwały na to, by zajął się nimi rząd. Jest ogromna ilość ustaw, które przygotowują resorty, a później ich nie przedstawiają. Jednocześnie nie są to ustawy specjalnie ważne. - Te ustawy - powiedzmy sobie - nawet jeśli nie są przyjęte, to nic się takiego wielkiego nie dzieje - mówi Jarosław Kaczyński. Premier zauważa, że jest kilka problemów w tej dziedzinie. Dodaje jednak, że to wszystko przez Trybunał Konstytucyjny. Rząd musi bowiem zmagać się z takim przygotowaniem ustaw, aby nie zostały one zakwestionowane.