Może w tę jedyną w swoim rodzaju majową noc w ogóle szkoda tracić czas na sen... Dlaczego? Ponieważ już w najbliższy weekend 15- 17 maja 2009 w wielu miastach w Polsce odbędzie się kolejna Noc Muzeów. Ta największa kulturalna impreza w roku zdążyła już zjednać sobie rzesze zagorzałych wielbicieli. Zresztą nie tylko w kraju nad Wisłą. W wielkiej muzealnej przygodzie uczestniczy niemalże cała Europa, a dokładniej ponad 120 miast starego kontynentu. A wszystko zaczęło się w 1997 roku w Berlinie w trakcie Pierwszej Nocy Muzeów "Lange Nacht der Museen". Tyle tylko, że nikt wówczas nie przypuszczał, że arcykulturalna niemiecka noc nie tylko przyciągnie do muzeów setki amatorów sztuki, ale co więcej stanie się jakże wdzięcznie celebrowaną tradycją kultywowaną w tak wielu europejskich miasta. Bowiem wkrótce w ślad za Berlinem podobne inicjatywy zaczęto organizować zarówno w wielkich metropoliach, jak i w mniejszych artystycznych przyczółkach. W Polsce pierwsza Noc Muzeów odbyła się w 2003 roku w Poznaniu. Obecnie uczestniczy w niej kilkanaście miejskich ośrodków kultury. Międzynarodowa Noc Muzeów przypada z reguły w połowie maja w nocy z soboty niedzielę (przeważnie w trzeci weekend miesiąca). Ewenementem jest w tym wypadku jedynie Kraków, w którym impreza odbywa się nieco wcześniej, a konkretnie z piątku na sobotę, co więcej niektóre obiekty można tutaj zwiedzać nawet od 18 do 3 rano! Pytanie tylko czy jedna noc, nawet tak bardzo szczególna, wystarczy na posmakowanie tak wielu atrakcji? Bo delektowanie oczu i duszy widokiem muzealnych eksponatów to zaledwie preludium do prawdziwej uczty zmysłów. Inicjatorzy przedsięwzięcia z każdym rokiem wzbogacają ofertę o coraz to nowe, nierzadko bardzo niekonwencjonalne, propozycje. Właśnie w tę jedyną noc w roku bywalec artystycznych salonów ma okazję zobaczyć to, co dla oka zwiedzających jest na ogół niedostępne i pieczołowicie skrywane w zaciszach muzealnej alkowy. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek. Ciekawe koncerty, niecodzienne pokazy i inspirujące warsztaty. Ba, w trakcie degustacji znajdzie się także okazja do zaspokojenia wyszukanych potrzeb podniebienia. Ile kosztuje ta noc pełna atrakcji? Do nieograniczonego wstępu do wszystkich placówek zaangażowanych w projekcie uprawnia zwiedzających wręczana przed wejściem do muzeum karta wstępu, która... jest bezpłatna. Zapewne nietrudno się domyślić, że z roku na rok impreza nabiera tempa i staje się coraz bardziej popularna. Zwłaszcza, że oferta jest adresowana absolutnie do wszystkich. Skłania do wizyty w muzeum nie tylko entuzjastów artystycznych wytworów ludzkiej wyobraźni, ale i zupełnie przypadkowych przechodniów czy turystów, jak również tych, którzy w ciągu roku nie znajdują na sztukę ani czasu, ani chęci i zagłuszają w sobie pełną inspiracji potrzebę wyższego rzędu. Fakt, że w trakcie pierwszej odsłony imprezy w Krakowie doliczono się niemalże 60 000 zwiedzających, a w latach 2006-2008 liczba zwiedzających wzrosła do 150 000 stanowi wystarczającą rekomendację idei tego przedsięwzięcia. Na co dzień niedostępna i misternie skrywana w szklanych gablotach sztuka szepce do nas intrygująco i zaprasza do udziału w najbardziej zwariowanej kulturalnej nocy przygód. Mroczne i milczące gmachy muzeów zaczynają tętnić śmiechem i gwarem tych , którzy dali się uwieść najbardziej zniewalającej artystycznej pokusie. Chyba nigdy w roku bezsenność nie okazuje się tak słodkim balastem. Wszak to największe święto kultury! Daj się uwieść... Bo naprawdę warto!