O zatrzymaniu i postawieniu obywatelowi Turcji zarzutów w tej sprawie poinformował w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku prok. Maciej Załęski. Wyjaśnił, że 31-latek był prezesem zarejestrowanej w okolicach Piaseczna spółki prowadzącej działalność w zakresie transportu oraz pośrednictwa w sprzedaży. Załęski poinformował, że organom ścigania udało się ustalić, iż prowadząc działalność gospodarczą mężczyzna dopuścił się oszustw podatkowych oraz "prania" pieniędzy. Rzecznik poinformował, że - po zatrzymaniu, które miało miejsce we wtorek 16 lipca na terenie województwa mazowieckiego, mężczyzna został przewieziony do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie postawiono mu zarzuty. Dotyczyły one oszustwa podatkowego, w efekcie którego do Skarbu Państwa nie wpłynęło 3,2 mln zł podatku VAT oraz udziału w nielegalnym transferze czyli "praniu" pieniędzy pochodzących z przestępstwa. Drugi z zarzutów dotyczył "wyprania" ponad 17 mln zł. Załęski poinformował, że śledztwo w tej sprawie wszczęto 9 lipca, a w jego ramach prowadzone są kolejne czynności. Powołując się na dobro postępowania, rzecznik odmówił podania bardziej szczegółowych danych dotyczących sprawy, w tym nazwy firmy, której prezesem był Turek czy detali dotyczących sposobu, w jaki miało dojść do oszustwa i "prania" pieniędzy. Załęski dodał, że zleconego przez prokuraturę zatrzymania dokonali funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni, którzy przeprowadzili też przeszukania nieruchomości użytkowanych przez Turka. Rzecznik wyjaśnił, że po postawieniu 31-latkowi zarzutów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. W środę sąd przychylił się do wniosku prokuratury.