"Gdańsk dzieli się dobrem" - pod tym hasłem, nawiązującym do ostatnich słów Pawła Adamowicza wypowiedzianych przed atakiem nożownika, w niedzielę odbył się gdański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2020. Przed symbolicznym Światełkiem do nieba upamiętniono prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza, który zmarł po tym, jak w trakcie 27. finału orkiestry w Gdańsku został śmiertelnie raniony. O godz. 19.45 wyświetlono krótki film, przypominający ostatnie słowa Pawła Adamowicza: "Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie". Później rozbrzmiał fragment piosenki Sound of Silent, który w ubiegłym roku stał się hymnem pożegnalnym prezydenta. "Pamiętajcie zło boi się dobra" Na scenie obecni byli m.in. żona zamordowanego prezydenta Magdalena Adamowicz, jego brat Piotr Adamowicz oraz obecna prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - To dla mnie trudny moment. Najtrudniejszy od stycznia 2019 roku. Pamiętajcie, że dobro zwycięża i że zło nie może wygrać. Nie dajcie się zastraszyć. Zło boi się odwagi. Dlatego stąd z Gdańska świeci słońce odwagi, tolerancji, otwartości i Paweł jest z gdańszczanami i z wami wszystkimi - powiedziała ze sceny Magdalena Adamowicz. Jak dodała, "cała Polska jest teraz w Gdańsku. Tu bije serce Polski i serce Pawła". Głos zabrała także obecna prezydent miasta, która przyznała, że w tym roku po raz pierwszy była wolontariuszem WOŚP. - Rok temu wydarzyło się wielkie nieszczęście, straciliśmy prezydenta, ale zyskaliśmy wielki dar bycia razem. (...)Dzielmy się dobrem, bo dobro nic nie kosztuje i zawsze wraca - powiedziała Dulkiewicz. Wideo z gdańskiego finału WOŚP obejrzysz tutaj: 13 stycznia 2019 r. podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 27-letni Stefan W. zaatakował nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie następnego dnia zmarł. Miał 53 lata, prezydentem miasta był od 20 lat.