Aleksandra Dulkiewicz w wyborach prezydenta Gdańska uzyskała 82,22 proc., Grzegorz Braun 11,86 proc., Marek Skiba 5,92 proc. Frekwencja wyniosła 48,67 proc. - Zwycięstwo Aleksandry Dulkiewicz nie jest zaskoczeniem. Wynika to m.in. ze słabości jej konkurentów - komentuje dr hab. Ewa Marciniak, dyrektor Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Konkurentami wiceprezydent Gdańska byli kandydaci, którzy nie mieli poparcia dużych partii politycznych: 51-letni reżyser filmów dokumentalnych Grzegorz Braun oraz 46- letni działacz katolicki i przedsiębiorca budowlany Marek Skiba. - Starania Grzegorza Brauna o uzyskanie dobrego wyniku w różnych wyborach spełzły na niczym. Choć trzeba przyznać, że prawie 12 proc poparcia w tych wyborach, to jest sporo - przyznaje dr hab. Ewa Marciniak. Uczczenie pamięci prezydenta Pawła Adamowicza Ekspertka podkreśla, że 82 proc. dla Aleksandry Dulkiewicz to "wynik, który świadczy o tym, że gdańszczanie w jakimś stopniu traktują wybory jako wyraz poparcia dla kontynuacji polityki Pawła Adamowicza". - Dobry wynik Aleksandry Dulkiewicz to także uczczenie pamięci i dorobku wieloletniego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Znaczenie ma także to, że zastępczyni prezydenta Adamowicza przedstawiła interesujący program. Jej pięć punktów, które chce zrealizować, to trzeci czynnik, który wpłynął na jej zwycięstwo - mówi Ewa Marciniak. Według politolożki nie bez znaczenia są walory osobiste Aleksandry Dulkiewicz, a także doświadczenie na stanowisku wiceprezydenta Gdańska. - Serdeczność, ciepło emocjonalne, zdolność do nawiązywania relacji z innymi ludźmi, umiejętność wypowiadania się w taki sposób, aby koncentrować uwagę - to przymioty osobiste, które miały wpływ na jej wynik - podkreśla Ewa Marciniak. Z sondażu portalu Trójmiasto.pl wynika, że kandydatura Aleksandry Dulkiewicz zyskała poparcie także część elektoratu Kacpra Płażyńskiego, kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Gdańska. "Z sondażu wynika, że elektorat Aleksandry Dulkiewicz rekrutował się z ponad 99 proc. wyborców, którzy jesienią poparli Pawła Adamowicza i w 96 proc. Jarosława Wałęsę oraz 12 proc. wyborców Dulkiewicz poparło jesienią Kacpra Płażyńskiego. Wyborcy Grzegorza Brauna jesienią popierali przede wszystkim Kacpra Płażyńskiego (67 proc.), 3 proc. Jarosława Wałęsę, a ponad 30 proc. pozostałych kandydatów. Elektorat Marka Skiby rekrutował się w ponad 21 proc. ze zwolenników Kacpra Płażyńskiego, 1 proc. Jarosława Wałęsy oraz w nieco ponad 9 proc. ze zwolenników innych kandydatów w jesiennych wyborach" - informuje portal.