Przynajmniej 1 mln zł przekazali w 2018 roku na fundusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości ludzie z zarządów i nadzorów państwowych agencji i spółek - mogliśmy przeczytać w poniedziałek w "Gazecie Wyborczej". Z informacji dziennika wynika, że na ten cel przekazał najwięcej p.o. prezesa Energi Grzegorz Ksepko (31,5 tys. zł). Jak informuje we wtorek "Wyborcza", w 2018 roku na kampanię PiS ponad 270 tysięcy złotych trafiło z Siedlec. "To okręg ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego" - przypomina dziennik. "Siedlce to również miejsce, z którego wywodzi się obsada państwowego koncernu budowlanego Polimex-Mostostal" - czytamy. Największym wsparciem samorządowej kampanii PiS z Siedlec byli: Mariusz Gruda, wchodzący m.in. w skład rady nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego (25,6 tys. zł) oraz obecny prezes Polimeksu-Mostostal Krzysztof Figat (20 tys. zł). "Takie zachowania nie są nielegalne ani zabronione, o ile wpłacający robią to z własnej woli, nie są do wpłat zmuszani. Można by mówić o naruszeniu zasad finansowania kampanii, gdyby udało się udowodnić, że ktoś dostał stanowisko w zamian za wpłatę albo że wpłacał pieniądze przez ‘słupy’, czyli podstawione osoby" - mówił w rozmowie z "Wyborczą" prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS. Więcej w "Gazecie Wyborczej".