"Aktywność zawodowa kobiet w Polsce - czyli udział pracujących lub aktywnie poszukujących pracy w wieku 15-64 lata w populacji - według danych Eurostatu należy do najniższych w Europie: w 2018 r. wyniosła 63 proc." - pisze gazeta. Za nami są tylko Chorwacja (62 proc.), Grecja (60 proc.), Rumunia (58 proc.) i Włochy (56 proc.). Z kolei największy udział aktywnych zawodowo kobiet jest w Islandii (aż 85 proc.) Szwecji (81 proc.) i Szwajcarii (80 proc.). Jak zaznacza "GW", aż 53 proc. kobiet, które pracują lub szukają pracy, ma wyższe wykształcenie. "Najczęściej bierne zawodowo pozostają gorzej wykształcone mieszkanki wsi i małych miasteczek" - dodaje dziennik. Podczas gdy w Unii Europejskiej pracuje lub szuka pracy 60 proc. kobiet ze wsi i małych miejscowości - wskazuje "GW" - to w Polsce tylko 40 proc. "Z kolei 37 proc. biernych zawodowo kobiet w wieku 25-49 lat chciałoby pracować, ale nie szuka pracy" - czytamy. Według gazety ponad 75 proc. niepracujących i nieposzukujących pracy kobiet jako powód pozostania w domu podaje opiekę nad dziećmi i inne obowiązki rodzinne. "Dla porównania w Szwecji odpowiedziało tak tylko 18 proc.". "Nic dziwnego, zaledwie co 10. polskie dziecko do 3. roku życia ma szansę na miejsce w żłobku, a w dwóch trzecich polskich gmin miejsc opieki nad najmłodszymi dziećmi nie ma wcale" - pisze dziennik. Kobiety powinny pozostać w domu? "GW" zwraca uwagę, iż przekonanie, że najważniejszym zadaniem kobiety jest opieka nad domem i rodziną "wciąż pozostaje silne: uważa tak aż 77 proc. Polaków i Polek, przy unijnej średniej wynoszącej 44 proc. oraz 14 proc. osób o takim poglądzie w Danii i 11 proc. w Szwecji". Nie jest tak, że kobiety z rynku pracy wycofują się tym częściej, im więcej mają potomstwa - podkreśla gazeta. Matki trojga i większej liczby dzieci pracują bowiem częściej niż najczęściej przechodzące do bierności zawodowej kobiety z dwojgiem dzieci - zwłaszcza jeśli jedno z nich ma mniej niż sześć lat. Gazeta dodaje, że obszarem, w którym Polska "ponosi największą klęskę jest zatrudnienie kobiet po 50. roku życia". "Wśród kobiet pomiędzy 50. a 59. rokiem życia pracuje, albo szuka pracy tylko co druga kobieta - aż połowa korzysta bowiem ze świadczeń przedemerytalnych" - czytamy. (PAP)