W PiS krążą plotki, że "Solidarność" chce wystawić własne listy do Sejmu i dlatego lider związku Piotr Duda tak się ostatnio uaktywnił - pisze "Gazeta Wyborcza". Jeden z polityków partii Kaczyńskiego uważa natomiast, że w ten sposób Duda chce wywalczyć dla działaczy związku lepsze miejsca na listach do wyborów parlamentarnych. Inne spostrzeżenia ma kancelaria premier Ewy Kopacz. Według PO, Duda chce zintensyfikować protesty społeczne i dzięki temu wybić się na lidera opozycji. "Duda liczy, że jeżeli Kaczyński przegra kolejne wybory, to PiS może zacząć szukać nowego lidera. Wtedy on będzie gotów stanąć na czele partii" - komentuje współpracownik Kopacz. Inny powód aktywności Dudy to chęć osłabienia rządu i wynegocjowanie od PiS większej liczby miejsc na listach wyborczych dla działaczy "Solidarności".