Dokument, który trafił do ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, jest druzgocący dla Antoniego Macierewicza jako likwidatora WSI - pisze "GW". Zdołał on bowiem skutecznie rozwiązać WSI, ale już zorganizować na nowo służb nie był w stanie. Według audytu Służba Wywiadu Wojskowego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego (utworzone w 2006 r. w miejsce WSI), którym brakuje kadr, panuje w nich bałagan, nie są w stanie wypełniać obowiązków, a ich stan zagraża bezpieczeństwu sił zbrojnych.