W warszawskiej prokuraturze okręgowej, do której trafiają pisma i zawiadomienia posła Kaczmarka, dziennikarze "Gazety Wyborczej" naliczyli od czerwca ubiegłego roku do chwili obecnej 54 sprawy. Sześć kolejnych trafiło do prokuratur rejonowych. Do tej pory warszawska prokuratura odmówiła śledztw w 36 sprawach. W sześciu postępowania umorzono. Pozostałe są nadal sprawdzane. Zbadanie prostej sprawy zajmuje przeciętnie miesiąc.