"Gazeta Polska" podaje, że informację o skierowaniu wniosku do sądu potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. "Prokuratura skierowała wniosek do sądu o zwolnienie z tajemnicy adwokackiej i przesłuchanie w charakterze świadka jednego z warszawskich adwokatów, który pod koniec 2013 roku, działając na rzecz prywatnej kliniki leczącej zaćmę, podejmował szereg działań w Ministerstwie Zdrowia mających na celu uzyskanie przez tę klinikę kontraktu w NFZ. Takie działania skutkowały między innymi wydaniem pod koniec 2014 roku korzystnej interpretacji przepisów przez Ministerstwo Zdrowia" - mówi tygodnikowi Czułowski. Gazeta podaje, że śledztwo, w którym prokuratura chce przesłuchać mec. Kieszkowską-Knapik, dotyczy nieprawidłowości, do jakich dochodziło przy kontraktowaniu usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim Oddziale Funduszu Zdrowia pod koniec 2013 roku, w czasie, gdy wiceministrem zdrowia był Sławomir Neumann. "Gdy okazało się, że klinika wykonująca zabiegi okulistyczne pobiera nienależne opłaty, NFZ wypowiedział jej umowę, a wiceminister Neumann podjął szereg czynności zmierzających do przywrócenia kontraktu z tą kliniką" - mówi "Gazecie Polskiej" prokurator Czułowski. "GP" przypomina, że kontrakt ten został przywrócony - w trakcie śledztwa okazało się, że naciskom wiceministra Neumanna uległ Adam T., który jako dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ, wbrew przepisom, zawarł 31 grudnia 2013 roku z warszawską kliniką Sensor Cliniq aneks do umowy o świadczeniu opieki zdrowotnej w zakresie okulistyki. Aneks został zawarty z datą wsteczną, od 21 grudnia 2013 roku, gdy dobiegała końca wypowiedziana umowa. Przedłużał do końca 2014 roku okres obowiązywania kontraktu. W rezultacie prokuratorskiego śledztwa zarzuty usłyszeli Adam T. oraz poseł Sławomir Neumann - według śledczych w wyniku działań posła PO jako wiceministra zdrowia nastąpiło osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną Sensor Cliniq, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane przez NFZ. "GP" podaje, że w tamtym czasie pełnomocnikiem Sensor Cliniq była mec. Paulina Kieszkowska-Knapik, która - jak wynika z informacji tygodnika - "brała udział w spotkaniach w Ministerstwie Zdrowia, w których także uczestniczył Sławomir Neumann".