Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Gazeta Polska" ma sprostować słowa premiera Morawieckiego o sędziach

"Gazeta Polska" ma wydrukować sprostowanie słów premiera Mateusza Morawieckiego o krakowskich sędziach, który twierdził na jej łamach, że to "grupa przestępcza". Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie. Wyrok jest prawomocny.

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz (w środku) na sali sądowej podczas procesu przed sądem okręgowym w styczniu 2019 r.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz (w środku) na sali sądowej podczas procesu przed sądem okręgowym w styczniu 2019 r./Jan Bielecki/East News

To nagły zwrot akcji, dlatego, że sprawa toczyła się od wielu miesięcy i w pierwszej instancji wyroki były korzystne dla tygodnika.

Przypomnijmy, w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Morawiecki mówił tak: "W mojej opinii szczególnie znamienny jest przykład sądu z Krakowa. Będę zachęcał pana przewodniczącego Timmermansa, aby się przyjrzał temu przykładowi bardzo uważnie. Wszystko wskazuje bowiem na to, że działała tam zorganizowana grupa przestępcza".

Słowa te padły w określonym kontekście. Pytanie dotyczyło bowiem krakowskiego sądu okręgowego, tymczasem w głośną aferę byli zamieszani pracownicy sądu apelacyjnego (prokuratura zarzuca im niegospodarność oraz korupcję, oskarżony został m.in. prezes krakowskiego SA).

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz odmówił jednak wydrukowania sprostowania, twierdząc, że wywiad był autoryzowany. Wtedy 38 sędziów - wśród nich m.in. była prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Morawiec, były rzecznik KRS Waldemar Żurek oraz Dariusz Mazur - złożyło pozew przeciwko tygodnikowi.

Pozew oddalony dwa razy

W styczniu tego Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew sędziów. Jak orzekł, premier Morawiecki nie mówił o nich, a zatem nie mogą oni domagać się sprostowania. Uznał również, że wywiad był autoryzowany, a słowa premiera były wyrażoną przez niego opinią. W kwietniu sąd apelacyjny uchylił wyrok i nakazał, aby sprawa wróciła do I instancji. Stwierdził również, że sprostowanie do autoryzowanego wywiadu jest możliwe.

W sierpniu, w kolejnym procesie, Sąd Okręgowy w Warszawie znowu oddalił pozew.

Jak twierdzi portal OKO.press, sprostowanie, które teraz nakazał sąd apelacyjny powinno ukazać się najpóźniej w przyszłym tygodniu. Ma brzmieć w takiej formie: "Nieprawdą jest, że w Sądzie Okręgowym w Krakowie działała zorganizowana grupa przestępcza".

INTERIA.PL

Zobacz także