Jak przypomina "Codzienna", od maja 2010 roku do lipca 2011 roku Lasek zasiadał w komisji ówczesnego ministra Jerzego Millera. 9 kwietnia br. premier Donald Tusk powołał zespół Macieja Laska, który zapowiadał wtedy, że jego grupa ekspertów będzie liczyła do sześciu członków i ponad 20 współpracowników. "GPC" próbowała się dowiedzieć od Macieja Laska, ilu pracowników jego zespołu jest opłacanych z pieniędzy publicznych i ile wyniósł dotychczasowy budżet, ale takiej odpowiedzi nie otrzymała. "Ci ludzie zostali zatrudnieni tylko dla rządowej propagandy" - mówi "Codziennej" szef smoleńskiego zespołu parlamentarnego Antoni Macierewicz. "Członków komisji należy traktować jako bezpośrednich przekazicieli stanowiska premiera w sprawie tragedii smoleńskiej" - dodaje.