Tomasz Siemoniak na stanowisku premiera, a Grzegorz Schetyna jako przewodniczący Platformy Obywatelskiej - taki scenariusz polityczny osoby związane z PO uważają za najbardziej prawdopodobny i zgodny z wolą Bronisława Komorowskiego - twierdzi "Gazeta Polska Codziennie" powołując się na informacje byłego działacza partii z Warszawy. Rozmówca gazety przekonuje, że powołanie Siemoniaka na stanowisku premiera nie spowoduje konflikt pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Schetyną. "Takie obawy (...) są niczym nieuzasadnione. Siemoniak to typ urzędnika, nie interesują go sprawy partyjne i frakcyjne rozgrywki. Z chęcią zostawiłby je Schetynie" - wyjaśnia. Rozmówca "Gazety Polskiej Codziennie" przypomina, że Siemoniak i Schetyna znają się z czasów NZS-u. "Jeden zapewne będzie premierem, drugi szefem partii" - stwierdza, wieszcząc koniec rządów Ewy Kopacz.