Dziennik podkreśla, że niebawem rządowym projektem reformy służb specjalnych zajmą się posłowie. "Po zmianach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego utraci dotychczasowe uprawnienia i de facto stanie się instytucją fasadową" - twierdzi gazeta. Proponowane zmiany dotyczące służb to nie tylko ograniczenie uprawnień Agencji, ale - jak podkreśla "Codzienna" - m.in. nowy nadzór na służbami specjalnymi. "Zamiast kolegium ds. służb specjalnych ma powstać komitet ds. bezpieczeństwa państwa. W jego składzie nie będzie jednak ani przedstawiciela prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ani też posła z parlamentarnej komisji ds. służb specjalnych" - pisze dziennik. Prof. Andrzej Zybertowicz, ekspert ds. służb specjalnych, nie wyklucza w rozmowie z gazetą, że może być to przykład sporu między małym a dużym pałacem, czyli Kancelarią Prezesa Rady Ministrów a Pałacem Prezydenckim. "Przyczyną decyzji o przeniesieniu nadzoru nad służbami z premiera na szefa resortu spraw wewnętrznych może być próba uniknięcia odpowiedzialności przez Donalda Tuska za ewentualne błędy w funkcjonowaniu Agencji" - uważa prof. Zybertowicz. Według byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, "osłabienie Agencji to pomysł Donalda Tuska i 'jego gwardii', którzy chcą zapewnić sobie taką działalność organów państwa, by po ewentualnej zmianie władzy osoby rządzące odpowiedzialne za liczne naruszenia prawa czy również przestępstwa nie poniosły odpowiedzialności".