Decyzję o rekomendowaniu kandydatury Mikosa podjęła wczoraj Komisja Konkursowa, powołana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i to właśnie głosy członków tego resortu przeważyły szalę zwycięstwa na korzyść Mikosa. Na stanowisko dyrektora artystycznego Mikos zaproponował, działającego wcześniej na rynku angielskim, Michała Gieletę. Pytany podczas przesłuchań o plany powiedział, że chciałby tworzyć teatr otwarty, ale oparty o wzorce szekspirowskie. O fotel dyrektora krakowskiej narodowej sceny starali się także: Jan Klata, Paweł Miśkiewicz, Jan Polewka, Dariusz Zawiślak i Jacek Zembrzuski. Teraz decyzję komisji musi zatwierdzić prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Marek Mikos ukończył studia w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez wiele lat był szefem działu kultury krakowskiego wydania „Gazety Wyborczej”, od 2005 do 2009 roku był dyrektorem Ośrodka TVP w Kielcach, a w latach 2010-2011 pełnił funkcję kierownika literackiego nowohuckiego Teatru Ludowego. Pracuje także jako wykładowca na wydziale dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie.Jak dowiedzieli się reporterzy "Gazety Krakowskiej", zespół teatru nie jest zadowolony z takiego rozwiązania i zastanawia się, co zrobić. Nie chce powtórki sytuacji, jaka miała miejsce w Teatrze Polskim we Wrocławiu po wyborze Cezarego Morawskiego. Dyskusja wrze także w internecie. Na Facebooku już pojawiła się akcja "Stary Klaty - protest przeciw zmianie dyrekcji". Organizatorzy planują akcję protestacyjną podczas premiery "Wesela", która ma się odbyć w piątek o godz. 19. "Sprzeciwiamy się politykom rozbijającym najlepsze zespoły i teatry kraju" - piszą organizatorzy.